Reklama?
, w zasadzie może i tak bo jestem fanką dobrej kuchni i wysokiej jakości tego co przechodzi przeze mnie ;-D. Dużo zwiedzam róznych miejsc, próbuję i potem walczę w domu aby powtórzyc smaki
... W przypadku Oycowizny zostałam zarażona przez przyjaciół i tak już od ok. roku wybrałam sobie to miejsce na obiadki czy kolacyjki ( jak mi się nie chce gotować). Jestem też fanką kuchni tajskiej i śródziemnomorskiej więc te owoce morza sa dla mnie zbawieniem jak mam przesyt schaboszczaka, pierogów albo sushi.
Z tego co wiem to owoce morza są od czwartku i pewnie do piątku tylko max. ( do wyczerpania zapasów myślę) ale moze jak ładnie poprosisz to coś z zapasów się znajdzie
( albo nie, bo raczej maja świeże- próbuj).
Co do grilla to wcale nie jest to taka prosta sprawa- łatwo coś za długo przetrzymać na ruszcie, źle doprawić itp. choć masz sporo racji- łatwo tu ukryć błędy i wierzę, ze w Oycowiźnie tego nie robią. Myśle, że Oycowizna nie będzie robiła tylko kiełbasy, karkówki czy kaszanki ( mam nadzieję), dlatego z niecierpliwościa czekam na jakieś nowości grillowe - moze jakaś rybka albo szaszłyczek. Myślę, że się nie zawiodę jak zwykle.
Pozdrawiam wszystkich.
Miśka