"Mieszkańcy proszą PPKS o kwadrans w tę i kwadrans z powrotem"
– Przez rozkład jazdy nie możemy znaleźć pracy – zaalarmowały nas mieszkanki gminy. Zwolnione z piaseczyńskiego Thomsona, starają się o zatrudnienie na trzy zmiany w Warszawie. Ich zdaniem nie da się tam dotrzeć na godzinę 6:00, tak jak nie da się wrócić do domu nocą. – Pierwszy autobus odjeżdża z Góry Kalwarii o 5:00, ostatni ze stolicy – o 22:30. Gdyby zmienić te godziny chociaż na 4:45 i 22:45... – wzdychają panie Danuta, Krystyna i Małgorzata (proszą o niepodawanie nazwisk). – Tyle lat pracowałyśmy „na produkcji”, w Górze takiej pracy nie ma – martwią się.
Co na to przewoźnik? – Czekamy na pismo od mieszkańców. Przeanalizujemy je i zdecydujemy, czy zmienić godziny, a może dodać kursy – mówi rzecznik warszawskiego PPKS Grzegorz Dróżdż. (rk)