Krzysztof Dynowski Burmistrzem - Nowa Jakość Piaseczna

[MarcinWojtecki]

Witam. Ktoś mnie zaczepił, wiec się krótko wypowiem. Mojego zaangażowania w pracę podczas powodzi i usuwania jej skutków nie będę opisywał, może zrobi to któryś z sąsiadów z ul. Kniaziewicza 45. Natomiast mogę odnieść się do zaangażowania obecnych radnych, którzy byli podczas powodzi na miejscu. Jedyne co robili po poszukiwali kamer i chętnie udzielali wywiadów, ubraniu w garnitury lub w białe buty . Jedyną osobą która w noc z 4/5 była zainteresowana powodzią i do piątej rano wspierała akcje strażaków, była Pani Barbara Mękal.

[ola]

Panie Marcinie, tym kimś , jak Pan pisze byłam ja, i nie ma się co gorączkować, na konkretnie zadane pytanie, bez podtekstow itp.
Ja mam na ten temat swoje osobiste zdanie, chciałam poznać Pana.

[MarcinWojtecki]

Rozumiem, że Pani wie co robiłem w trakcie powodzi i tydzień po niej, że Pani pytanie nie było tylko zaczepką?

[MarcinWojtecki]

Młody burmistrz, młoda rada dla młodego Piaseczna!!!

[Kucyk]

Jaki komitet? Ja nie zagłosuje na Dynowskiego (he, kto wie dlaczego, ten wie ) ale jak można ładować się ze swoją reklamą do wątku założonego przez kogoś innego? Czyżby Pan na Bernackiej (słynny miting Mękalowej) się wzoruje? A to dopiero standardy wyborcze...

P.S.
Tylko mojego wątku w dziale kulinarnym proszę nie atakować...

[Jacenty]

Kuc.Napisz mi na PW czemu nie Krzysiek.Bo niby ostatnio rozmawialiśmy na temat samorządowej polityki ale za cholerę nie kojarzę,żebyśmy poruszali ten temat.

A co do w/w kandydatów.

Krzysiek jak najbardziej.Poznałem osobiście,bardzo pozytywna osoba,z charyzmą.Dobry organizator.
Może faktycznie za wcześnie na burmistrza i powinien zostać radnym,ale w sumie jak nie teraz to kiedy?
Mój głos ma i będę zachęcał do głosowania na niego.

Za to Pan Wojtecki.
Nie darzę Pana sympatią i wcale tego nie ukrywam.
Uważam że osoba taka jak Pan powinna robić sobie dobry PR rozmowami z mieszkańcami.A Pan już dawno temu na forum Gazeta.pl/Piaseczno pokazał co sądzi o mieszkańcach Piaseczna.
Ostatecznie wyrobiłem sobie zdanie o Panu jak mieliśmy okazję się spotkać na Kniaziewicza w pewien wieczór.
Zablokował Pan przejazd swoim samochodem i na prośbę o cofnięcie pół metra (dosłownie tyle mi brakowało żeby przejechać) zachował Pan się,jakby chciał mi zasugerować że to Pana droga i Pana teren.To nie było miłe.
Więc mojego głosu i polecenia innym Pan nie ma.

Za to polecam przyjrzeć się innym osobom z listy komitetu "Nasz sport i kultura" bo wśród nich są wartościowe osoby,które jednak coś w Piasecznie robią.

Pozdrawiam wieczorowo ze wsi Jazgarzew,matecznika ustępującego Józefa Z.

p.s.
cytując forumowego klasyka...
"Pozdrawiam tych co dotrwali do końca"

[ola]

Rozumiem, że Pani wie co robiłem w trakcie powodzi i tydzień po niej, że Pani pytanie nie było tylko zaczepką?

gdzież bym śmiała Pana zaczepiać, zrozumiał Pan tak jak chciał

[pminnesota]

Zablokował Pan przejazd swoim samochodem i na prośbę o cofnięcie pół metra (dosłownie tyle mi brakowało żeby przejechać) zachował Pan się,jakby chciał mi zasugerować że to Pana droga i Pana teren.To nie było miłe.
Więc mojego głosu i polecenia innym Pan nie ma.

Dołączam się do wypowiedzi Jacentego. Moja siostra mieszka w Metropolis, nie mogła dojechać do domu, nie wiedząc, co dokładnie się dzieje, przez Pana auto... Droga publiczna nie upoważnia Pana do parkowania w poprzek. Moim autem bym po prostu Pana przepchnął i przejechał... Prywata to nie w tym miejscu...

[Krzysztof Dynowski]

Kuc - chyba jeszcze pamiętam czemu nie (ale mam pomysł na tak )(PW)

Jacenty - podziękował, dopisuję plus jeden

Dalej, przepraszam że nie w obecnym temacie, ale chciałbym wrócić do tego głównego

A wszystko dlatego, że udało mi się znaleźć chwilkę, żeby poodpowiadać na maile, coś napisać tu i tam, powstał więc także update strony

http://www.krzysztofdynowski.pl

na którą serdecznie zapraszam. Może być do czytania, nikt komentować też nie zabroni Wstydliwi mogą słać na maila

Jednocześnie, uroczyście zobowiązuję się do końca weekendu:

- popełnić do końca zakładkę "o mnie" (dla osoby, która w mniej niż 1000 znaków, "niehasłowo" skutecznie mnie scharakteryzuje - nagroda niespodzianka ;

- odnieść się do wszystkich tych rzeczy w tym temacie, do których się jeszcze odnieść nie zdążyłem, a chciałbym;

- spróbować popełnić coś na kształt galerii zdjęć nie do końca kompromitujących (a może mających nawet jakąś wartość artystyczną)

- a także zapytać, czego Wam jeszcze brakuje, tudzież co byście zmienili?

PS. Na stronie jest też do pobrania najnowszy numer gazety OKOLICA, w którym znajduje się wywiad z "jedynym słusznym" kandydatem na Burmistrza - wiecie już o kogo chodzi?

Kłaniam, Krzysztof

[Krzysztof Dynowski]

Miał być dzisiaj wpis „o mnie” połączony ze zdjęciami, ale wyszło tego strasznie dużo, stąd jeszcze poniedziałek na jakąś korektę i cięcie tego wszystkiego i się w końcu pojawi (drugi powód jest taki, że w sobotę wypadała szósta rocznica ślubu i trzeba było jednak trochę czasu w weekend z tej okazji poświęcić).

Tymczasem na stronie dwie fotki futrzaka, które do tekstu nie pasują nigdzie, a tam jak znalazł.

Kocisko to tzw. stodołowiec – urodzony w stodole u teścia, niemniej krzyżówka rosyjskiego niebieskiego i kartuskiego, więc zwierzak klasa. Jak zawsze wolałem psy, tak ten zwierzak mnie jakoś ujął...

PS. Z ciekawostek – czy wiecie, że „lubi mnie” więcej osób, niż całe koło PO w Piasecznie? Fajnie

[Agnieszka_G]

czy wiecie, że „lubi mnie” więcej osób, niż całe koło PO w Piasecznie?

Też Pana lubię

[Marcin B.]

Zgadzam się, ale Zdzisław miał możliwość po pierwsze pracy w urzędzie przez 1,5 roku, a do tego przez klilkanaście lat swojej pracy zawodwej kierował mniejszymi lub większymi zespołami pracowników a to jest bardzo ważne, o czym już pisałem więc nie będę się powtarzać... Każdy dokona wyboru 21 listopada, ja mam nadzieje, że nie będzie to konkurs piękności, ani wybory na najfajniejszego kandydata.

Pomyślmy o Piasecznie jak o naszej firmie, która potrzebuje restrukturyzacji. Wybierzmy kandydata, który będzie potrafił wyprowadzić nasze miasto na prostą. Teraz nie ma czasu na naukę czy eksperymenty:-)

Ma Pan Panie £ukaszu prawie rację
- kilkanaście lat kierowania mniejszymi lub większymi zespołami, nie ma większego znaczenia, nie ważne jak długo ktoś kierował, ważne jak dobrze - a do tego wystarczy rok/dwa lata doswiadczenia
- wielkość zespołu jest kwestią wtórną - bo dużymi zespołami nie kieruje się bezpośrednio
- znajomość funkcjonowania urzędu jest ważna ale nie kluczowa a restrukturyzować jest znacznie łatwiej jeśli jest się z zewnątrz i nie jest się obciążonym dotychczasową "kulturą organizacyjną"

Nie neguję wartości doświadczenia ale Piasecznu potrzebne są zmiany a nie kontynuacja.

[Krzysztof Dynowski]

Poznaj Krzysztofa!

Pełna informacji (i zdjęć) zakładka „o mnie” została zakończona z sukcesem!

http://www.krzysztofdynowski.pl

Zapraszam do czytania (jest co), komentowania, zadawania pytań, a przede wszystkim do zastanowienia się – czy macie już swojego kandydata na Burmistrza Piaseczna?

[sanchez]

PS. Z ciekawostek – czy wiecie, że „lubi mnie” więcej osób, niż całe koło PO w Piasecznie? Fajnie

Nas to aż tak bardzo nie podnieciło.

Panie Krzysztofie, czemu wolał Pan poświęcić czas na zredagowanie zakładki "o mnie", zamiast wziąć udział w debacie ? Tam chcieli zadawać pytania ... a nie na Pańskiej stronie

[Krzysztof Dynowski]

Zakładkę redagowałem po nocy - w domu byłem dopiero po 22.

W trakcie debaty byłem na umówionym wcześniej spotkaniu - zamiast z politykami, z mieszkańcami.

A samo spotkanie nie było poświęcone promocji mojej osoby jako kandydata - rozmawialismy o konkretnym problemie, w którego rozwiązaniu na miarę swojej wiedzy i umiejętności pomagam.