Kolejne samorządy powiatu piaseczyńskiego protestują przeciwko odłożeniu w czasie budowy trasy S-7 Warszawa-Grójec tzw. Puławskiej-Bis w związku z zamiarem budowy kolejnego etapu południowej obwodnicy Warszawy. Do gmin Piaseczno i Lesznowola w minionym tygodniu przyłączyły się Prażmów oraz samorząd powiatu piaseczyńskiego, oficjalnie podejmując uchwały apelujące do premiera i ministra o zmianę pochopnej decyzji i o jak najszybszą budowę trasy.
Pod koniec września rząd podjął decyzję w sprawie budowy 12 obwodnic, które mają powstać w ciągu najbliższych sześciu lat na terenie całego kraju. Wśród nich znalazła się długo oczekiwana i niezbędna obwodnica Góry Kalwarii, która ma być budowana w latach 2014-2016. Jednak z najbliższych rządowych planów „wypadła” budowa trasy S7 (tzw. Puławskiej-bis), łączącej Okęcie z Tarczynem. To właśnie m.in. dzięki odłożeniu w czasie budowy tej trasy ma być dokończona południowa obwodnica Warszawy. Decyzja zbulwersowała samorządowców powiatu piaseczyńskiego. Jako pierwsze oprotestowały ją gminy Piaseczno i Lesznowola, które przesłały protest m.in. do premiera i ministra transportu.
W jedności siła
We wtorek, 22 października do protestu oficjalnie, w formie przyjętej jednogłośnie uchwały rady gminy, przyłączyła się gmina Prażmów. - Myślę, że teraz już po referendum w sprawie odwołania prezydent stolicy hasło „brońmy Warszawy” nieco osłabło i jest szansa na zmianę drogowych planów inwestycyjnych, dlatego uważam, że powinniśmy się o to zdecydowanie upomnieć – podczas sesji mówił Grzegorz Pruszczyk, wójt Prażmowa. - Trasa, która ma przebiegać tuż za naszą miedzą, zdecydowanie usprawni transport z naszej gminy – dodał wójt.
Natomiast w czwartek, 24 października protest przegłosowali również radni powiatowi. W swoim apelu samorządowcy podkreślają, że odłożenie budowy w sytuacji, kiedy cała dokumentacja jest już gotowa do jej rozpoczęcia może zniweczyć długotrwałe przygotowania, opóźniając realizację inwestycji nawet o 10 lat. Pozwolenia i decyzje wkrótce się zdezaktualizują i czasochłonne procedury trzeba będzie powtórzyć. Samorząd powiatu zwraca również uwagę na marnotrawienie publicznych pieniędzy, które zostały wydane na wieloletnie przygotowania budowy. „Z całą mocą protestujemy przeciwko zaniechaniu realizacji tej inwestycji i apelujemy o kontynuowanie prac związanych z budową odcinka drogi S-7 Warszawa-Grójec, niezależnie od podejmowanych decyzji w sprawie budowy południowej obwodnicy Warszawy.” - brzmi fragment stanowiska rady powiatu.
Ministerstwo uspokaja
W odpowiedzi na protesty Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej informuje, że „ostateczna decyzja o terminie budowy zostanie podjęta w 2017 r. kiedy będzie znany wstępny bilans realizacji nowego programu drogowego, czyli wstępny poziom oszczędności pojawiający się w przetargach.” - Zatem nie oznacza to, ze S7 przestaje być priorytetem rządu w nowej perspektywie UE i nie będzie ona uwzględniona w nowym Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2020 – informuje Agnieszka Krupa, zastępca dyrektora departamentu dróg i autostrad w ministerstwie transportu.
Ponadto ministerstwo podkreśla, że obecnie realizowana jest budowa drogi ekspresowej S8 na odcinku Salomea-Wolica wraz z powiązaniami z drogą krajową nr 7,przebiegającą przez powiat piaseczyński, które przewidują wyprowadzenie ruchu na drogę ekspresową S8, a także drogę krajową nr 7 poprzez połączenie z drogą wojewódzką nr 721, prowadzącą od Sękocina Lasu przez gminy Lesznowola, Piaseczno i Konstancin-Jeziornę. Zdaniem ministerstwa ta inwestycja nie tylko powinna zapewnić rozładowanie ruchu z aglomeracji Warszawskiej w kierunku południowym, lecz także przenieść część ruchu tranzytowego na budowany odcinek S8, a tym samym odciążyć drogi , przebiegające przez powiat piaseczyński. Prace na tym odcinku rozpoczęły się w tym roku, zaś zakończenie i oddanie do użytku przewiduje na koniec 2015 r.
Mieszkańcy powiatu piaseczyńskiego, na budowę „Puławskiej-Bis” czekają już kilkadziesiąt lat i wszystko wskazuje na to, że ta droga niestety nie powstanie w ciągu najbliższych 5, a może nawet i 10 lat. 29-kilometrowa trasa miałaby zaczynać się na Okęciu i wieść przez Zamienie, Nową Wolę, Bobrowiec, Władysławów, Antoninów, Złotokłos, Pamiątkę, aż do Tarczyna.
Trudno powiedzieć, czy protest i apel samorządowców przyniesie jakikolwiek efekt, dlatego też w tej chwili nie wiadomo, kiedy rozpocznie się budowa „Puławskiej-Bis”.
Grzegorz Traczyk
http://www.kurierpoludniowy.pl/wiadomosci.php?art=12141