Podczas ostatniej sesji rady gminy w Lesznowoli, radni jednogłośnie poparli apel do starosty piaseczyńskiego i burmistrza Piaseczna, w sprawie wyrażenia sprzeciwu dla planowanej spalarni odpadów w Woli GołkowskiejGłównym zadaniem reaktora, który ma stanąć przy ul. Dworskiej 1 w Woli Gołkowskiej będzie – jak czytamy w apelu – wytwarzanie energii w wyniku termicznego przekształcania odpadów. „Spalarnia odpadów niebezpiecznych jest inwestycją szkodliwą dla środowiska i zdrowia ludzi. Mieszkańcy miejscowości położonych w sąsiedztwie inwestycji narażeni będą na wdychanie dymów i pyłów z procesu przekształcania odpadów, bowiem instalacja taka to największe źródło emisji ołowiu, rtęci i dioksyn.” - czytamy dalej. W piśmie, pod którym podpisała się wójt Maria Jolanta Batycka-Wąsik, została poruszona także kwestia dowozu odpadów do spalarni, co będzie wiązać się ze zwiększonym ruchem samochodów ciężarowych po lokalnych drogach. Wszystko to ma „zakłócać równowagę przyrodniczą i unikalny klimat miejsca” i dlatego radni oraz wójt Lesznowoli zaapelowali do starosty i burmistrza Piaseczna, aby wyrazili sprzeciw dla lokalizacji spalarni odpadów w Woli Gołkowskiej.
Inwestor wystąpił o decyzję środowiskowąJak się dowiedzieliśmy, wniosek o wydanie decyzji środowiskowej dla realizacji inwestycji („Montaż i eksploatacja reaktora CHP XENERGO 2 mega waty w lokalizacji Wola Gołkowska, ul. Dworska 1, gmina Piaseczno”) został złożony w gminie 14 stycznia. - Wniosek ten, wraz z raportem oddziaływania na środowisko został przekazany do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska 29 stycznia celem kompleksowej analizy oddziaływania planowanej inwestycji na otoczenie, w szczególności na środowisko, zdrowie mieszkańców, poziom emitowanego hałasu i emisję gazów – informuje Krzysztof Kasprzycki, asystent burmistrza Piaseczna. - W celu zapewnienia jak najszerszego udziału lokalnej społeczności w procesie decyzyjnym, za stronę w postępowaniu uznano „Stowarzyszenie Mieszkańców Woli Gołkowskiej i okolic”, a wniosek wraz z raportem został skierowany do tzw. konsultacji społecznych, o czym mieszkańcy zostali poinformowani zarówno poprzez stronę internetową urzędu gminy, jak i ogłoszenia w lokalnej prasie.
Piłeczka po stronie mieszkańcówPrzez najbliższe trzy tygodnie mieszkańcy mogą składać wnioski i uwagi, które będą analizowane przez gminę. Zostaną one również przesłane do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, która może poddawać zgłoszenia mieszkańców dalszej formalnej analizie. „Stowarzyszenie Mieszkańców Woli Gołkowskiej i okolic”, które posiada zdolność do podejmowania czynności prawnych, bierze aktywny udział w przedmiotowym postępowaniu. W poniedziałek, 16 lutego przekazało do urzędu gminy informacje o niepokojących zmianach na działkach należących do inwestora, przeznaczonych pod przyszłą inwestycję. - To zgłoszenie zostało wyłączone do odrębnego postępowania sprawdzającego i lada dzień pracownicy gminy przeprowadzą wizję lokalną – dodaje Krzysztof Kasprzycki. - Równolegle do podejmowanych przez gminę czynności, w postępowaniu administracyjnym Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska analizuje wcześniej wspomniany raport załączony do wniosku i tworzy uwagi do dokumentu.
Po przesłaniu uwag i uwzględnieniu ich przez inwestora, raport podlega ponownym konsultacjom społecznym trwającym minimum 21 dni. W przypadku kolejnych uwag lub wniosków RDOŚ do przedstawionej przez inwestora dokumentacji, procedurę w części konsultacyjnej trzeba powtórzyć. Ostatnim etapem postępowania będzie przeprowadzenie rozprawy administracyjnej, na której spotkają się wszystkie zainteresowane strony, zostaną przedstawione dowody zebrane w sprawie oraz nastąpi wysłuchanie świadków.
Nowy plan miejscowyOsobną kwestią, która jednak może mieć wpływ na wydanie decyzji środowiskowej, jest procedura uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Woli Gołkowskiej. Aktualny projekt planu wyklucza budowę mobilnej instalacji do spalania odpadów oraz lądowiska dla statków powietrznych. Projekt miał już swoje pierwsze wyłożenie i obecnie trwa zbieranie uwag do planu, które zakończy się w połowie marca. Zebrane uwagi rozpatrzy burmistrz, który może uwzględnić je w całości w ciągu 21 dni. Sprawnie przeprowadzona procedura uchwalania planu miejscowego mogłaby zakończyć się podjęciem uchwały ustanawiającej nowy plan miejscowy na majowej sesji rady miejskiej. - Uwagi do planu może złożyć każdy i co ciekawe zgłosił je również inwestor, który zawnioskował o przeznaczenie swoich działek pod tereny rolne – mówi Krzysztof Kasprzycki. - Z uwagi na fakt, że przedmiotowa inwestycja budzi wiele niepokoju wśród mieszkańców, burmistrz Zdzisław Lis będzie skrupulatnie weryfikować zgodność planowanego przedsięwzięcia z obowiązującym prawem, w szczególności dotyczącym bezpieczeństwa ludzi i środowiska naturalnego.
Tomasz Wojciuk
http://kurierpoludniowy.pl/wiadomosci.php?art=14758
My kobiety jesteśmy aniołami, a gdy się nam podetnie skrzydła, lecimy dalej - na miotle:)