Dzięki łagodnemu schyłkowi zimy prace rewitalizacyjne na Górkach Szymona w Zalesiu Dolnym ruszyły już miesiąc temu. Wycięto spore ilości krzewów i traw – zarówno dookoła stawu, jak i w lesie. Ustawiono małe kosze na śmieci oraz tabliczki zachęcające do sprzątania po swoich psach. Zwieziono piasek, który pozwoli odświeżyć i powiększyć plażę. Oczyszczono też teren przystani dla kajaków.
Nowe, drewniane ławki oraz duże kosze na śmieci mają pojawić się w ciągu najbliższego miesiąca, po wykonaniu utwardzonych alejek. Na koniec tego etapu robót teren ma zostać ogrodzony, tak by nie był możliwy wjazd quadów.
Ładnie, ale niewygodnie
Według spacerowiczów park wygląda coraz lepiej. Jest jednak coś, co wywołuje krytykę: utwardzona kruszywem mineralnym ścieżka wokół stawu. – Nawet psy chodzą poboczem, bo im na tych kamieniach niewygodnie – narzekają dwie mieszkanki, spacerujące ze swoimi pupilami. – Ja mam akurat wózek „terenówkę”, to na razie dajemy radę. Ale przejechanie tego spacerówką z małymi kółkami wydaje się wyzwaniem – mówi mama półrocznej Julki.
Biegacze i rowerzyści mają mieszane uczucia. Z jednej strony cieszą się, że jest twarda nawierzchnia zamiast błota i kałuż. – Ale komfortowo się nie jeździ, a upadek by do przyjemności nie należał – zauważa pan Andrzej.
– To nie jest jeszcze ostatnia warstwa – uspokaja naczelnik Wydziału Utrzymania Terenów Publicznych, Grzegorz Chrabałowski. – Po zamknięciu całej pętli zostanie położona jeszcze jedna, wykańczająca. Będzie znacznie przyjemniejsza w odbiorze – zapewnia.
JOANNA FERLIAN-TCHÓRZEWSKA
http://nadwisla.pl/index.php?pokaz=tekst&id=2868