Wylała Perełka ewakuacja okolic Nadarzyńskiej w Piasecznie

[krawczynskilukasz]

"Jak panie Krawczyński, kopiesz już w aktach ?[/quote]" Nie kopie, bo już znalazłem. Nie rozumim tego sarkazmu. Jeżeli w Pno byłoby przestrzegane prawo i zasady szczególnie jeżeli chodzi o ład przestrzenny, żyli byśmy w innym mieście - przyjaznym nam mieszkańcom. Dziwnym trafem przy największych problemach tego miasta zawsze przewijają się te same nazwiska... i ciągle jakieś dziwne decyzje, nadinterpretacje lub niedopatrzenia...a te osoby czują sie bezkarne bo mieszkańcy nie mają siły i pieniędzy by latami dochodzić swoich praw przed organami administracji a potem w sądach!

[stentonik]

Ja tylko zauważę, bo mam wrażenie, że nikt tego nie powiedział, że Perełka tak szumnie nazywana (szczególnie przez mieszkańców zalanych domów w Piasecznie, w prasie i w TV): kanałem, rzeczką, strumykiem - to nic innego tylko dawny kanał, swego czasu odprowadzający ścieki z mleczarni wprost do Jeziorki. Smród jaki wydzielała latem Perełka, zresztą nazwa ta też nie ma żadnego związku z jej czystością a wręcz przeciwnie, pamiętają nie tylko najstarsi mieszkańcy Piaseczna. Perełka wylewała zawsze, podchodziła na podwórka i pod bramy kamienic na Nadarzyńskiej, niebezpiecznie blisko podchodziła pod most kolejowy na Wojska Polskiego, zalewała stawy podchodząc pod kościół. Ale wtedy miała gdzie się porozlewać i było ok.
Teraz owszem, ścieków z mleczarni nie zbiera, ale zbiera z terenów powyżej nawozy z pól czy ścieki z gospodarstw. Oczyszczana jest to fakt, ale daleko dalej, w oczyszczalni ścieków. I w upały śmierdzi, może trochę delikatniej.
Dla mnie nazwy" Apartementy nad Perełką" "Osiedle nad strumykiem" czy jak to tam zwał to najlepszy kabaret współczesnego Piaseczna.

Pamiętacie "Poltergeista"?

[ola]

Należy jednak pamiętać, że większość z ludzi którzy kupili mieszkania i apartamenty nad Perełką, nie zdawała sobie sprawy z tego że jeszcze kilka lat temu w miejscu gdzie stoi ich mieszkanie byłs staw i teren zalewowy, a zamiast mostu ( który sie osunął ) był metalowy wiadukt i wtedy nie było takich problemów

Ludzie najnormalniej zostali nabici w butelkę, bo większość z nich zostało omamionych Wyspami Luksusu i innymi bredniami

Widział dziś ktoś Fakty ? i co było o Piasecznie i rozliczaniu władz ??

Najśmieszniejsze jest to że niektórzy wystepujący Politycy, teraz w blasku fleszy opowiadają jaka to gospodarka planowania przestrzennego jest zła i jaka jest w Piasecznie samowolka, a dla mieszkańców w okresie wyborów mają pomysł metra na Kabaty , zamiast wziąć się za realna pracę i problemy.

[stentonik]

Należy jednak pamiętać, że większość z ludzi którzy kupili mieszkania i apartamenty nad Perełką, nie zdawała sobie sprawy z tego

Dlatego moje skojarzenie z "Poltergeistem"...

Szczęśliwa rodzina przeprowadza się do wymarzonego domu. Po pewnym czasie zaczynają dziać się niezwykłe rzeczy. Upiorne drzewo stojące za oknem próbuje zjeść chłopca, a mała dziewczynka oglądając telewizję zostaje porwana przez tytułowego ducha. Rodzice dziewczynki postanawiają wezwać na pomoc parapsychologów, którzy odkrywają, że ich dom stoi na starym indiańskim cmentarzu.

Swoją drogą, to świetny horror, naprawdę polecam go każdemu.

[Piotr N.]

Widział dziś ktoś Fakty ? i co było o Piasecznie i rozliczaniu władz ??

Fragment Faktów z 04.06.2010r jest dostępny na www.miastopiaseczno.prv.pl w temacie "Powódź w Piasecznie".
Wkrótce pojawi się fragment z 07.06.2010r.
Obejrzenie wymaga podania nazwy użytkownika i hasła, ale jest nieodpłatne - darmowe.
Aby otrzymać dane potrzebne do zalogowania proszę napisać do mnie maila.
Więcej szczegółów na stronie.

[Ivona]

- Podtopienia, do których doszło w zeszłym tygodniu w Piasecznie, pokazały, że urzędnikom, wydającym pozwolenia na budowę brak kompetencji. Niestety nie korzystają z wiedzy specjalistów - mówił w "Miejskim Reporterze" ekspert.

więcej http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1659655,0, ... omosc.html




Perełka zalała Piaseczno - miasto wciąż zagrożone. W kanale rzeki Perełki zalega szlam, gałęzie, resztki styropianu. - Jeśli nikt go nie udrożni, podczas najbliższej burzy nasze domy znów zaleje woda - alarmują mieszkańcy Piaseczna. Władze tej miejscowości rozkładają bezradnie ręce.

więcej http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95 ... ozone.html

[wmzl]

Nie kopie, bo już znalazłem. Nie rozumim tego sarkazmu.

Jak mi przykro,

Ale moim zdaniem od rana powinien się Pan zająć tym jak zaradzić zaistaniałej sytuacji, i być może pomysłami z nami się tutaj podzielić, aby przekonać jak największą liczbę mieszkańców do głosowania na Pana i współpracowników z PO, by w następnej kadencji samorządu nie być już w mniejszości, a sprawnie sprawować władzę już jako większość, bo wkońcu taki chyba macie cel ? A udowadnianie na siłę tego co każdy i tak wie, jest dla mnie przynajmniej bez sensu...

[Michał Rosa]

Zobaczcie ten materiał a zwłaszcza jego koniec. Ręce opadają :/
http://www.tvn24.pl/2344225,28378,0,2,1 ... wideo.html

[timur]

na szczęście niedługo wybory co do naszego niby burmistrza jeszcze próbuję zrozumieć kobietę która się cieszy że tych ludzi zalało ale nie mogę.

[WielkiGęgacz]

No to "zalewszczak" dał popis...

[Kacperek]

Zobaczcie ten materiał a zwłaszcza jego koniec. Ręce opadają :/
http://www.tvn24.pl/2344225,28378,0,2,1 ... wideo.html

Wypowiedź Burmistrza Piaseczna, dobrze skomentowali w Szkle Kontaktowym: "spora dawka ignorancji wymieszana z arogancją"!

PANIE BURMISTRZU - ZBLIżAJĄ SIę WYBORY SAMORZĄDOWE - CZAS ROZLICZENIA!!!

[photozoner]

Ale co tam... kasiora ważniejsza... zasypali stawik i zbudowali sobie "wyspy luksusu" w korycie rzeki... no to teraz mają zalane garaże...

Wypadałoby zauważyć, że kto inny zasypał i zbudował, a komu innemu zalało garaże. Mieszkańcy po prostu kupili mieszkania w dobrej wierze. A psim obowiązkiem gminy i starostwa jest pilnowanie by nowe inwestycje były budowane z głową, nie szkodząc innym mieszkańcom.
Wielu mieszkańców kompletnie nie miało pojęcia o terenach zalewowych, zwężonych przepustach, itp. To jest sprawa urzędasów by nie dopuszczać do takich absurdów.

Szkoda mi tylko mieszkańców tych stareńkich domków, które się jeszcze uchowały na tyłach luksusowych piekutowskich straszydeł.

A mi szkoda wszystkich poszkodowanych, bo nikt nie kupił tam mieszkania by umyślnie zalać innych.

szumnie nazywana (szczególnie przez mieszkańców zalanych domów w Piasecznie, w prasie i w TV): kanałem, rzeczką, strumykiem Leżę ze śmiechu

Ja tu nic aż tak śmiesznego nie widzę. Dobrej zabawy.

I w upały śmierdzi, może trochę delikatniej.

Mieszkając blisko Perełki od 3 lat, poczułem smród tylko raz i to tylko będąc na mostku, bezpośrednio przy wodzie. Kilka metrów dalej już nie było tego czuć. A był to smród paliwa, które z niewiadomych dla mnie powodów dostało się do wody.
Mieszkając w innym rejonie Piaseczna przez 5 lat, systematycznie byłem inhalowany wyziewami z oczyszczalni, a nie mieszkałem w bezpośrednim jej sąsiedztwie.
I nie mów mi, że się uodporniłem


I powtarzam to, o czym wszyscy zapominają - nie byłoby połowy tej tragedii w tym rejonie, gdyby nie usunięcie się skarpy przy Wojska Polskiego, która zablokowała dalszy odpływ wody, zasypując i tak zresztą za mały przepust pod ulicą.

[stentonik]

szumnie nazywana (szczególnie przez mieszkańców zalanych domów w Piasecznie, w prasie i w TV): kanałem, rzeczką, strumykiem Leżę ze śmiechu

Ja tu nic aż tak śmiesznego nie widzę. Dobrej zabawy.
.

Mnie niestety to śmieszy. Gdyby smródka została wyregulowana i była czyszczona powyżej to rozumiem. Nikt tego nie zmieni, że bloki powstały nad ściekiem i nazywajmy rzeczy po imieniu.

Natomiast do zabawy mi nie jest. Tamtej nocy, w tej samej powodzi, woda wybijała w sklepach i lokalach usługowych ze studzienek kanalizacyjnych (dlaczego się o tym nie mówi?), ja też poniosłem straty na kilka tyś zł. Ale to inna inszość.

[klebus]

Ludzie z różnych okolic miasta przyszli na Nadarzyńską i Kniaziewicza aby pomagać, sami poprzynosili worki i to co mieli w domu.

Ale najgorsze, dla mnie były te tłumy gapiów i tzw. domorosłych fotoreporterów, którzy w nocy krążyli po mieście i zamiast brać się za pomoc, robili zdjęcia i węszyli sensacji typu. o z tego zalanego domu zabrali starsza Panią karetką lub coś podobnego.

Witam
Rzeczywiście byłem zdziwiony faktem że podczas przerzucania worków na Kniaziewicza osoby z bloku który staraliśmy się ratować były w mniejszości (przynajmniej tak wynikało z rozmowy w kolejce podającej worki pod garaż)
A tych gapiów to myślałem że rozszarpię, pomijając starsze osoby i babki ale faceci którzy zamiast pomagać jopili się z rozdziawioną gębą, po prostu łapy same opadły i dlatego zachowałem się nieparlamentarnie. Pozdrawiam ich wszystkich!!!!!!!
A dla wszystkich walczących
ps
A to nie straz pożarna wjechała i zrobiła falę destrukcyjną:), takie info sprzedał mi następnego dnia jeden z mieszkańców

[Tulipano_0602]

Natomiast do zabawy mi nie jest. Tamtej nocy, w tej samej powodzi, woda wybijała w sklepach i lokalach usługowych ze studzienek kanalizacyjnych (dlaczego się o tym nie mówi?), ja też poniosłem straty na kilka tyś zł. Ale to inna inszość.

U znajomego na osiedlu garaże zostały zalane właśnie ze studzienek kanalizacyjnych. Woda nie wlała się do garaży z zewnątrz, tylko wybijała ze studzienek. Kto nie zdążył wyprowadzić auta - temu utonęło. W jednym bloku wybijała deszczówka (szczęściarze), a w innym już "czysta" kanaliza, czyli gówna (i ci to mają pecha).