Thomson Displays Piaseczno TDP

[PESTKA35]

dzieki

[teresa]

Powodzenia Pestka w nowej firmie i namów koleżanki, aby też rzucili pracę w tej nie stabilnej firmie, jaką niewątpliwie jest TDP Piaseczno.

[PESTKA35]

Juz powoli sie zwalniaja,bo przenoszą kobiety na cieżkie działy .Ja miałam odelegowanie na dzwiganie 8- 14 kilo ekranA ......90 ekranów na godzinę,wyobrazasz sobie załamka .

[teresa]

A co na to kodeks pracy? Są przecież jakieś ograniczenia siłowe dla kobiet?

[PESTKA35]

Sama nie wiem ,ja nie wziełam oddelegowania od razu na drugi dzień zwolniłam sie .......idą n a układ tj porozumienie stron..a ze n a drugi dzien znalazłam prace to mi pasowało........zreszta od dawna szukałam tak ze nawet miałam dwie propozycjie ......kto chce pracowac zawsze znajdzie i nawet za wieksze pieniądze mi się udało........

[teresa]

Oby innym pracownikom udało się znaleźć nową pracę, bo ta firma ledwo zipie...

[Martin]

Trwają grupowe zwolnienia pracowników w TDP Piaseczno

[PESTKA35]

Trwają oj trwają z tego co wiem większosc kolezanek z mojego działo juz dostało wymowienia .....lub odelegowanie na ciezkie działy lub sprzatanie wokół zakładu....

[justynka]

Trwają grupowe zwolnienia pracowników w TDP Piaseczno

Niestety jest już bliżej niż dalej i nieuchronnie zbliża się upadek tej firmy

[Kinga Panasiuk]

Do 3 października aż 900 osób straci pracę w Thomson Displays Polska. Powiatowy Urząd Pracy rozpoczął już działania mające pomóc bezrobotnym w znalezieniu nowego zatrudnienia. - To jedne z największych zwolnień w naszej historii - przyznaje Danuta świetlik, dyrektor PUP.

- Dostaliśmy z zakładu pismo informujące, iż od 4 września do 3 października pracę w TDP w ramach zwolnień grupowych straci 900 osób - mówi Danuta świetlik, dyrektor PUP w Piasecznie. - Uruchamiamy wszelkie instrumenty, żeby pomóc bezrobotnym i muszę przyznać, że dyrekcja zakładu wspiera nas w tym. Dobrze nam się współpracuje.
TDP podało także jako przyczyny zwolnień konieczność dostosowania wielkości zatrudnienia do wymagań technologicznych oraz konieczność rezygnacji z tych rodzajów działalności, które są nierentowne. I tak pracę stracą przedstawiciele grup zawodowych: nadzór produkcji, operacje produkcji, operacje pomocnicze produkcji, obsługa handlowa produkcji oraz administracja i administracja produkcji.

Jak przyznaje Danuta świetlik, wiele osób jest rozgoryczonych z powodu zwolnień, niektórzy w ogóle nie orientują się w obecnej sytuacji na rynku, ale część zdążyła znaleźć sobie pracę w innych miejscach. Na razie w urzędzie, z tej gigantycznej grupy zarejestrowało się 110, co daje im prawo do zasiłku. PUP systematycznie organizuje spotkania, podczas których informuje o prawach pracowników, a także przedstawia swoją ofertę.
żeby zwolnionym pracownikom łatwiej było znaleźć pracę, organizowane będą także liczne szkolenia.

- Dlatego też podczas spotkań osoby zwolnione muszą wypełniać ankiety, w których zaznaczają w jakim kierunku chciałyby się szkolić - mówi dyrektor PUP. - Grupka osób już nawet została przeszkolona w tempie ekspresowym. Niektórym już udało się znaleźć zatrudnienie. Niestety mamy już prawie końcówkę roku i nie zostało nam zbyt wiele środków na tego typu działania. Dlatego też od razu informujemy bezrobotnych, że muszą uzbroić się w cierpliwość.

W związku ze zwolnieniami w byłych zakładach Thomsona poziom bezrobocia w powiecie wyraźnie wzrośnie. Licząc zwolnienia w TDP, do których doszło w sierpniu (wówczas zwolniono 500 osób), do października pracę straci łącznie 1400 osób. - To jedne z największych zwolnień w naszej historii - przyznaje Danuta świetlik. - Na tak dużą skalę zdarzyły się chyba tylko w 1997 roku w papierni, oraz rok później w Laminie.

autor: Anna żuber
źródło: Kurier Południowy (wydanie nr 262, 2008-09-19)

[teresa]

Pracownicy należącego do Hindusów zakładu TDP (dawny Thomson), do niedawna największego pracodawcy w okolicy, nie mają złudzeń: firma przeżywa tak głęboki kryzys, że już się z niego nie podniesie.

Ponad 900 zatrudnionym osobom wręczane są wypowiedzenia w ramach zwolnień grupowych (500 pracowników to mieszkańcy powiatu piaseczyńskiego). Wygaszane są całe, wysoce specjalistyczne wydziały na linii produkcji kineskopów. Wcześniej, z końcem sierpnia, z TDP odeszło ponad 300 zatrudnionych, którzy nie zgodzili się na zmianę warunków pracy.

– Od początku ubiegłego roku, gdy zaczęły się w zakładzie kłopoty, z różnych względów odeszło z niego 1,5 tys. ludzi. Teraz jest zwalniana połowa z tych 1870, którzy pozostali. Dużo poszło do sądu pracy – mówi Andrzej Matulka, szef NSZZ Solidarność w zakładzie.

– Nasza firma reorganizuje się obecnie w celu lepszego sprostania wyzwaniom stawianym przez rynek – usłyszeliśmy od Włodzimierza Ode, rzecznika prasowego zarządu TDP – Spółka ma zamiar utrzymać produkcję kineskopów i kluczowych podzespołów, a także montaż odbiorników telewizyjnych, która to działalność została rozpoczęta w tym roku – dodaje Ode.

Rok temu kierownictwo TDP zapowiadało, że zainwestuje w nowoczesne technologie, w tym montaż telewizorów LCD i plazmowych. W zakładzie nie ma nawet oznak, że nowa produkcja ruszy. – Liczyliśmy, że chociaż ta montowania powstanie. Wychodzi jednak na to, że wszystkie zapowiedzi, jakie dostaliśmy, były bajkami – żałuje Matulka.

Jeżeli w Powiatowym Urzędzie Pracy zarejestrują się wszystkie osoby odchodzące z TDP, bezrobocie w powiecie wzrośnie o jedną czwartą! – W tej chwili zarejestrowało się u nas około stu osób zwolnionych z TDP – informuje Krystyna Zwolińska, zastępca dyrektora PUP. To największe zwolnienia grupowe w historii powiatu, dlatego urzędnicy spotkali się wczoraj z pracownikami zakładu, żeby wyjaśnić im ich prawa. Kolejne zebranie informacyjne ma się odbyć w piątek. – Chcemy dotrzeć szczególnie do osób, które nie mają wizji, co zrobią ze sobą po odejściu z firmy – mówi wicedyrektor Zwolińska.

źródło: gazeta Nad Wisłą nr 18 (260) - 25 września 2008 r.

[AsgAarD_xxx]

Ponad 900 zatrudnionym osobom wręczane są wypowiedzenia w ramach zwolnień grupowych (500 pracowników to mieszkańcy powiatu piaseczyńskiego).

To nie do końca tak.
Zwolnienia grupowe wiążą się z tym, że dotychczasowy pracodawca MUSI wypłacić dość wysoką odprawę (bodajże kilkanaście pensji). O ile dobrze kojarzę, w TDP o zwolnieniu grupowym można mówić wtedy, gdy pracę traci w jednym momencie 30 osób. Ciapate kierownictwo znalazło więc sposób, żeby obejść ten przepis - zwalniają po 29 osób, dzięki czemu odprawy wynoszą nie kilkanaście, a zaledwie kilka pensji. Mało tego, zarząd TDP nie robi nic, by uratować zakład. Nie ma mowy o próbach przekształcenia TDP na nowe technologie, nie ma mowy o próbach szukania nowego rynku zbytu na telewizory starszego typu (nie wierzę, że cały świat woli plazmy, które rozpieprzają się co 5-6 lat).

Ale tak to jest, jak dopuści się ciapatych do władzy. Azjaci rozwalają nam huty i fabryki stali, więc co im szkodzi doprowadzić do upadku największego dotychczas pracodawcę w Piasecznie.

To największe zwolnienia grupowe w historii powiatu, dlatego urzędnicy spotkali się wczoraj z pracownikami zakładu, żeby wyjaśnić im ich prawa. Kolejne zebranie informacyjne ma się odbyć w piątek. – Chcemy dotrzeć szczególnie do osób, które nie mają wizji, co zrobią ze sobą po odejściu z firmy – mówi wicedyrektor Zwolińska.

Urzędnicy spotykają się z pracownikami od długiego czasu - i co z tego wynika? To samo, co z planów budowy metra w Piasecznie. Jednym słowem: cały czas jest gadka, że będzie dobrze, mimo że każdy wie, iż dobrze nie będzie...

Poza tym na zwolnieniach z TDP niezły biznes robią inne firmy z Piaseczna. W Reynaers-aluminium jeszcze 3-4 miesiące temu płacono ponoć więcej niż 2 tysiące złotych, a teraz zjechano z wypłatami do 1500-1600 zł. Po prostu kierownictwo wie, że chętni do roboty i tak się znajdą.

Nie wiem, na ile to z Reynaers jest prawdą, bo słyszałem to od znajomego, ale powiem Wam, że jestem w stanie w to uwierzyć.

[teresa]

Azjaci rozwalają nam huty i fabryki stali, więc co im szkodzi doprowadzić do upadku największego dotychczas pracodawcę w Piasecznie.

A chcą jeszcze Azjatów dopuścić do budowy drugiej nitki metra... Oj w ciemnych barwach to widzę.

Poza tym na zwolnieniach z TDP niezły biznes robią inne firmy z Piaseczna. W Reynaers-aluminium jeszcze 3-4 miesiące temu płacono ponoć więcej niż 2 tysiące złotych, a teraz zjechano z wypłatami do 1500-1600 zł. Po prostu kierownictwo wie, że chętni do roboty i tak się znajdą.

Też o tym słyszałam stojąc w kolejce w warzywniaku na bazarku. Jednak dotyczy to wielu firm produkcyjnych, którzy mieli dotychczas problem ze znalezieniem pracowników, a teraz przechodzi do nich sporo osób z TDP Piaseczno.

[AsgAarD_xxx]

Jednak dotyczy to wielu firm produkcyjnych, którzy mieli dotychczas problem ze znalezieniem pracowników, a teraz przechodzi do nich sporo osób z TDP Piaseczno.

Zgadza się. Tym bardziej, że z TDP zwolniono wielu ludzi, którzy przekroczyli 40, a nawet 50 lat. Im o wiele trudniej będzie znaleźć pracę, dlatego też okoliczne firmy będą mogły ostro ciąć wypłaty. Wiadomo, że sporo osób, które przekroczyły pięćdziesiątkę, będzie chciało znaleźć jakąkolwiek robotę, byle tylko zapracować na emeryturę - nawet kosztem niższych pensji...

Urzędnicy będą się chwalili, że tak wspaniale pomagają zwolnionym z TDP, a zapewne żaden z nich nie doda, iż osoby, które pracowały np. za 2 tysiące złotych, teraz będą dostawały 500-600 złotych mniej.

[justynka]

Urzędnicy będą się chwalili, że tak wspaniale pomagają zwolnionym z TDP, a zapewne żaden z nich nie doda, iż osoby, które pracowały np. za 2 tysiące złotych, teraz będą dostawały 500-600 złotych mniej.

Możesz obejrzeć reportaż na stronie www.itvpiaseczno.pl (na razie jest w nowościach) - pod tytułem: Partnerstwo Lokalne, w którym szefowa urzędu pracy mówi właśnie, że wiele osób zwalnianych z TDP jest zaskoczona niską wysokością wynagrodzeń w innych firmach. Urzędnicy podobno uświadamiają te osoby...