W poniedziałek w urzędzie gminy odbyła się konferencja podsumowująca projekt „Piaseczno – miasto wąskotorowe”, który de facto traktowany jest jako uaktualnienie zapoczątkowanego kilkanaście lat temu Lokalnego Programu Rewitalizacji.
Władze Piaseczna dużo uwagi poświęcają rewitalizacji obszaru miejskiego, która z uwagi na zmianę ustawy, traktowana jest obecnie inaczej, znacznie szerzej niż jeszcze kilka lat temu. - Zależy nam na nowym podejściu do tego zagadnienia – mówi wiceburmistrz Daniel Putkiewicz. - Chcielibyśmy zaktywizować projekty społeczne w przestrzeni miasta.
Piaseczno zmienia się na lepsze
Uaktualniany właśnie program rewitalizacji jest w fazie opracowywania. Jest to długi i żmudny proces, ponieważ odbywa się poprzez konsultacje z różnymi grupami społecznymi. W drugiej połowie listopada projekt – w drodze uchwały – ma zaakceptować rada miejska. - To otwiera drogę do pozyskiwania pieniędzy unijnych dla zaplanowanych inwestycji – mówi Daniel Putkiewicz.
Poniedziałkową konferencję w urzędzie gminy poprowadziła Honorata Kalicińska, kierownik programu rewitalizacyjnego, która poprosiła wiceburmistrza Putkiewicza o podsumowanie dotychczasowych działań gminy w tym zakresie. Jak się okazało, przez ostatnich 10 lat zostało zrealizowanych większość z 40 wpisanych do LPR-u projektów. Z ważniejszych warto wspomnieć o modernizacji Pl. Piłsudskiego, Przystanku Kultura (wcześniej trzeba było wybudować nową komendę policji), dworca PKP czy odnowieniu oblicza Górek Szymona. W tej chwili remontowany jest park miejski i Skwer Kisiela, cały czas trwają także przymiarki do rewitalizacji obszaru ulicy Nadarzyńskiej oraz stacji kolejki wąskotorowej, co może kosztować co najmniej kilkadziesiąt milionów złotych. W przypadku obszaru stacji, gdzie miałaby powstać w przyszłości hala widowiskowa z prawdziwego zdarzenia, gmina bardzo liczy na dofinansowanie unijne, choć do tej pory bazowała głównie na własnych środkach.
Miasto bardziej przyjazne mieszkańcom
- Lokalny Program Rewitalizacji systematyzuje to wszystko o czym wcześniej myśleliśmy – mówił podczas konferencji Daniel Putkiewicz.
- Cieszę się, że go aktualizujemy przy udziale mieszkańców. Mam nadzieję, że wypracujemy kolejne projekty z korzyścią dla miasta.
Na unowocześnienie projektu rewitalizacji gmina otrzymała prawie 50 tys. zł dotacji i postanowiła przeprowadzić to we własnym zakresie. W tym celu powołano specjalny zespół, w skład którego weszli pracujący w magistracie urzędnicy.
Podczas konferencji o nowym podejściu do zagadnienia rewitalizacji opowiedział Jacek Gralczyk, który zaznaczył, że obejmuje ona nie tylko przywracanie życia w mieście, ale także jest procesem wyprowadzania ze stanu kryzysowego obszarów zdegradowanych. - Trzeba zdawać sobie także sprawę, że rewitalizacja ma nie tylko aspekt urbanistyczny, ale także społeczny i ekonomiczny – dodał, podkreślając, że na istotne wsparcie zewnętrzne samorządy będą mogły liczyć prawdopodobnie tylko do 2023 roku. A więc czasu zostało już naprawdę niewiele.
Proces wypracowywania samego LPR-u jest dosyć złożony i obejmuje m.in. warsztaty i konsultacje z mieszkańcami. Tak było i tym razem. - Podczas warsztatów rozmawialiśmy o tym, co zostało już zrobione i pytaliśmy, jak wyobrażają sobie swoje miasto w przyszłości – mówił Jacek Gralczyk. - Podczas konsultacji natomiast poruszany był temat ciągów komunikacyjnych, parkingów, transportu zbiorowego, kultury. Z rozmów tych płynął wniosek, że Piaseczno jest w takim momencie rozwoju, w którym na nowo musi się zdefiniować.
Z kolei podczas tzw. open space’u rozmawiano m.in. o roli elit w rozwoju miasta, turystyce weekendowej, adopcji przestrzeni publicznej oraz mobilności osób starszych i niepełnosprawnych.
Młodym brakuje miejsca do spotkań
Kwestię rewitalizacji konsultowano także z piaseczyńską młodzieżą. - A młodzież macie państwo bardzo aktywną – podsumowała zajmująca się tym panelem dyskusji Karolina Koguciuk. - Zastanawialiśmy się wspólnie nad miejscami brzydkimi, niebezpiecznymi i pustymi, które należałoby ożywić.
Miłosz Gibas, zasiadający przez kilka lat w Młodzieżowej Radzie Gminy podkreślił, że w Piasecznie nie ma zbyt wielu miejsc, w których młodzi ludzie mogliby spędzać czas. - Na szczęście powoli zaczyna się to zmieniać – dodał, podając za przykład m.in. park miejski.
Mieszkańcy zgłaszają swoje uwagi
W ramach projektu powstała także interaktywna mapa Piaseczna, na którą zostały nałożone problematyczne obszary, m.in. te najbardziej niebezpieczne, zanieczyszczone czy pozbawione dostępu do oferty kulturalnej. Jednym z miejsc, w których nawarstwia się najwięcej problemów jest osiedle Słowicza. Konferencję zakończyła dyskusja, podczas której swoje uwagi mogli zgłaszać mieszkańcy. Wiele głosów dotyczyło nieporządku na terenie miasta oraz problemów z napływowymi mieszkańcami, w tym cudzoziemcami. Zwracano uwagę, że w Piasecznie nie ma domu pomocy społecznej oraz publicznej toalety. Sporo uwag dotyczyło także problemów komunikacyjnych. Wszystkie głosy mieszkańców były skrzętnie notowane i zostaną uwzględnione w aktualizowanej strategii.
Tomasz Wojciuk
http://kurierpoludniowy.pl/wiadomosci.php?art=17394
My kobiety jesteśmy aniołami, a gdy się nam podetnie skrzydła, lecimy dalej - na miotle:)