Pulawska jest problemem wszystkich i w tym Hani (a wlasciwie jej paraliz komunikacyjny) : Ursynowa, Piaseczna, Mysiadla, Mokotowa, etc. i wszyscy stoja w korkach a z kazdym rokiem jest coraz gorzej i bez wykonania buspasa przez wszystkie samorzady doprowadzi do uduszenia sie komunikacyjnego mieszkancow mieszkajacych przy Pulawskiej i bocznych ulicach.
Komunikacja jest priorytetem wszedzie, a po likwidacji trolejbusow obiecywano, ze beda tramwaje, a skmka bedzie jezdzic za 3,4,5 lat i to do Legionowa przez zachodnia (nie bedzie jezdzic przez srodmiescie).
Co robi Janusz Wielki infrastrukturalny Piechocinski dla np. Pulawskiej? Panie premierze do dziela, bo bedzie armagedon komunikacyjny!