Przy ulicy Żeromskiego w Piasecznie działa tymczasowy punkt poboru wody oligoceńskiej. Korzystanie z niego stwarza pewne problemy zwłaszcza starszym osobom. Skarżą się one m.in. na niewygodną obsługę pompy.
Prowizoryczne ujęcie wody przy ulicy Żeromskiego, nieopodal skrzyżowania z ulicą Kauna, zastąpiło funkcjonujący do niedawna budynek starej stacji uzdatniania, do którego chętnie zaglądali okoliczni mieszkańcy. Niestety, tymczasowy zdrój – jak się okazuje – nie przypadł do gustu części mieszkańców.
– Trudno jest obsłużyć ujęcie, jedną ręką trzymając pojemnik na wodę, a drugą pałąk zwalniający jej strumień – skarży się pan Piotr. - Operacja nabierania wody wymaga nie tylko sprytu, ale i siły. Mam 80 lat i nie radzę sobie z taką ekwilibrystyką. Mieszkańcy skarżą się ponadto na brak studzienki kanalizacyjnej w sąsiedztwie zdroju. – Rozpryskująca się woda zalewa nie tylko chodnik, ale także nasze spodnie i buty – dodaje pan Piotr. - Jednak najgorzej będzie, jak zrobi się zimno i ta woda zacznie zamarzać...
Grzegorz Banaszewski z PWiK-u poinformował nas, że zgoda na rozebranie starego punktu poboru wody obowiązywała do końca kwietnia.
– Wkrótce na miejscu starej stacji powstanie nowa – dodaje. - Inwestycję zaplanowano na lata 2017-2018. Nowy punkt poboru będzie zadaszony, ogrzewany i czynny cały rok. W środku znajdą się prawdopodobnie cztery krany.
Grzegorz Banaszewski twierdzi, że do PWiK-u nie docierały głosy niezadowolonych mieszkańców w związku z funkcjonowaniem tymczasowego zdroju.
– Jeśli to rzeczywiście problem, postaramy się usprawnić jego działanie, montując zamiast pałąka kran – dodaje. - Trzeba jednak mieć świadomość, że może wiązać się to z większymi stratami wody.
http://kurierpoludniowy.pl/wiadomosci.php?art=17041