Piaseczno raj deweloperów a piekło dla mieszkańców Piaseczna

Pisz tutaj o nurtujących problemach mieszkańców gminy Piaseczno, ich pomysłach oraz propozycjach rozwiązania.

Moderator: GTW

Postautor: Tulipano_0602 » pn maja 19, 2008 10:05 am

ciekawe po co? Zarobił już na Tytaniku.
finansowo to zupełnie bez sensu pomagać w remoncie rozpadającego się budynku
jak się całkiem rozpadnie to go wyburzą i jak myślicie - kto zbuduje w tym miejscu następny blok? tylko tym razem pewnie 20-piętrowy...

lokalne władze żadnego dewelopera nie zmotywują do jakiś napraw
ani programy w TV które deweloperowi zwisają (straszą jedynie władze, ale widać za słabo)
jedynie wyrok sądu, na konkretne kwoty, może coś zdziałać...
Tulipano_0602
 
Posty: 724
Rejestracja: ndz maja 04, 2008 8:29 pm

Multi Hekk oświadczenie w sprawie Tytanik Piaseczno

Postautor: teresa » pn maja 19, 2008 10:15 am

Tulipano_0602 pisze:ciekawe po co? Zarobił już na Tytaniku.
finansowo to zupełnie bez sensu pomagać w remoncie rozpadającego się budynku

Niestety ciągnie się za Multi Hekkiem opinia spartaczonego Tytanika i mogliby go wyremontować, chociażby dla poprawienia swojego wizerunku. Chociaż zapewne i tak nie narzekają na brak klientów na nowe mieszkania budowane w nowych lokalizacjach i nie zależy im na poprawieniu swojego wizerunku.
Teresa
teresa
 
Posty: 1076
Rejestracja: wt lis 06, 2007 11:32 am
Lokalizacja: Piaseczno

Piaseczno raj deweloperów a piekło dla mieszkańców Piaseczna

Postautor: maciek » pt cze 06, 2008 11:50 am

Odnośnie budownictwa w Piasecznie, to zobaczcie jak będzie wyglądało Piaseczno za kilka lat: www.bryla.pl/bryla/1%2c85300%2c5218737% ... _City.html
Pozdrawiam
Maciek
Awatar użytkownika
maciek
 
Posty: 137
Rejestracja: śr lut 28, 2007 6:17 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Piaseczno raj deweloperów a piekło dla mieszkańców Piaseczna

Postautor: Artur N. » ndz mar 01, 2009 12:10 am

Kryzys na rynku nieruchomości zajrzał im w oczy i już chyba nie będą tak budować w Piasecznie ;)
Artur Najdeker
Awatar użytkownika
Artur N.
 
Posty: 852
Rejestracja: sob lut 28, 2009 11:43 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Niechciany bliźniak

Postautor: iza » pn lis 23, 2009 7:52 am

W 2007 roku starostwo powiatowe wydało pozwolenie na rozbudowę części bliźniaka znajdującego się w Piasecznie przy ul. Kauna. W efekcie za ścianą rodziny Wróblewskich wyrósł kilkupiętrowy budynek, a oni... nie zostali nawet uznani za stronę w postępowaniu administracyjnym. Urzędnicy stwierdzili, że kuriozalna inwestycja powstała zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego i zignorowali informację o tym, że część rozbudowanego budynku bezprawnie znajduje się na działce Wróblewskich. Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który uwzględnił część zarzutów pokrzywdzonej rodziny. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.

Obrazek

Wanda i Tadeusz Wróblewscy są mieszkańcami połowy bliźniaka, znajdującego się przy ul. Kauna 2. Druga część budynku wraz z działką należała do brata Wandy Wróblewskiej, który postanowił sprzedać swoją nieruchomość. Mieszkańcy Piaseczna nie spodziewali się, że nowy sąsiad zrujnuje im życie. Działkę wraz z połową bliźniaka kupił deweloper, który postanowił rozbudować budynek. Pewnie nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby połowa piętrowego jednorodzinnego bliźniaka, nie zmieniła się w... kilkukondygnacyjny budynek wielorodzinny z funkcją usługową.

Nie są stroną, chociaż budynek stoi na ich działce

W lipcu 2009 roku piaseczyńskie starostwo wydało pozwolenie na rozbudowę, opierając się na zapisach miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który dopuszcza na tym terenie takie inwestycje.
- Zastanawiające jest to, że pozwolenie wydano w trybie ekspresowym, dokładnie tego samego dnia, kiedy właściciel złożył wniosek - mówi Tadeusz Wróblewski. - I dokładnie w tym samym czasie, kiedy my ubiegaliśmy się o uznanie nas za stronę w tym postępowaniu - dodaje.
Decyzję wydała Małgorzata W. ówczesna naczelniczka wydziału architektoniczno-budowlanego starostwa powiatowego, której później prokuratura postawiła zarzut karny, za nieprawidłowe wydanie pozwolenia na budowę jednego z piaseczyńskich osiedli (prokuratura prowadzi dochodzenie również w sprawie inwestycji przy ul. Kauna). Mimo że budynek Wróblewskich jest połączony wspólną ścianą z nowo powstałym blokiem, urzędnicy stwierdzili, że ich dom nie znajduje się w obszarze oddziaływania obiektu i nie uznali ich za stronę, uniemożliwiając protesty. Na nikim nie zrobił większego wrażenia również fakt, że część (kilkadziesiąt centymetrów) nowego budynku, co potwierdził geodeta, stoi... na działce rodziny Wróblewskich.

Bliźniak pozbawił ich ogrzewania

Urzędnicy zbagatelizowali również to, że budynek powstał... na rurze gazowej. Przyłącze odcięto i zrobiono nowe z innej strony. Na styku obu „bliźniaków” znajduje się również wspólna instalacja wentylacji kominowej. Kiedy blok znacznie przerósł dom Wróblewskich, okazało się, że z kominów od instalacji centralnego ogrzewania nie można korzystać.
- Podczas okresowego przeglądu kominiarz stwierdził, że sąsiednia ściana jest za wysoka, by wentylacja kominowa działała prawidłowo. Spaliny mogłyby być wtłaczane do środka budynku, co groziłoby śmiercią - opowiada Tadeusz Wróblewski. - Z powodu zagrożenia życia gazownia odcięła nam gaz. Wtedy również wytłumaczyli się z rury, na której powstał budynek. Stwierdzili, że trzeba ją było odłączyć z powodu kominów. Teraz musimy na własny koszt przebudować instalację centralnego ogrzewania. Nie możemy się na to zgodzić, bo my nie doprowadziliśmy do takiej sytuacji i ktoś powinien nam zwrócić za to pieniądze. Na razie dogrzewamy się kominkiem, ale idzie zima i nie wiem, czy damy radę - dodaje mężczyzna, który o sytuacji powiadomił prokuraturę.

Sąd wytknął błędy urzędnikom

Państwo Wróblewscy, domagając się unieważnienia pozwolenia budowlanego, które ich zdaniem zostało wydane niezgodnie z prawem, złożyli wniosek do Wojewody Mazowieckiego. Kiedy odmówił, unieważnienia pozwolenia, odwołali się do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego, który podtrzymał decyzję wojewody. Następnie sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. W czwartek, 8 października sąd przychylił się do ich roszczeń i uznając, że mogło dojść do rażących naruszeń prawa, uchylił zaskarżone decyzje wydane przez wojewodę i GINB. WSA stwierdził, że organy obu instancji nie sprawdziły należycie, czy nie zostały naruszone przepisy. Dodał, że uwadze kontrolujących pozwolenie na budowę „uszło”, iż stan prawny nieruchomości nie jest uregulowany i część budynku powstała na działce, która jest własnością skarżących. Nie jest to zgodne z prawem budowlanym, które mówi, że „prawo do zabudowy nieruchomości gruntowej służy jedynie temu, kto wykaże prawo do dysponowania nieruchomością na cele budowlane”. Sąd uznał również, że nowa inwestycja ingeruje w nieruchomość rodziny Wróblewskich i od samego początku procedury, powinni być uznani za stronę.
Jeśli wyrok się uprawomocni, skarga wróci do ponownego rozpatrzenia przez wojewodę. - Na razie nie wiemy, co będzie dalej - bezradnie przyznaje Tadeusz Wróblewski. -Nie chcemy żyć w państwie fałszu i bezprawia, dlatego wierzymy, że sprawiedliwość zwycięży.


Grzegorz Traczyk
Kurier Południowy wydanie nr 319, 2009-11-20
iza
 
Posty: 735
Rejestracja: ndz paź 28, 2007 3:22 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Piaseczno raj deweloperów a piekło dla mieszkańców Piaseczna

Postautor: weronika » pn lis 23, 2009 8:12 am

Na TV Piaseczno jest o tym filmik http://www.itvpiaseczno.pl/laduj_film.php?id=458
weronika
 
Posty: 750
Rejestracja: pn lut 11, 2008 10:04 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Postautor: Tulipano_0602 » pn lis 23, 2009 10:31 am

Znam podobny przypadek, trochę lżejszego kalibru. Nie rozbudowano co prawda połówki bliźnaka, ale wsadzono 5-kondygnacyjny blok pomiędzy niską jednorodzinną zabudowę. Oczywiście z naruszeniem szeregu przepisów. Sąsiedzi się odwoływali, do Wydziału Architektury, do PINB, do Wojewody - ten sam przypadek, nie uznano ich za stronę. Blok "wisi" nad ogródkami, ludzie sadzą drzewa żeby się odgrodzić. Podobnie jak w tym przypadku "zaginęła dokumentacja" co nawet Wydział Architektury poświadczył na piśmie. PINB stara się jak najmniej przeszkadzać, mimo iż budowano w okresie gdy była przez jakiś czas wstrzymana budowa. Klimat urzędniczy jest taki, by najlepiej ukręcić sprawie łeb (ludzie korespondowali z urzędnikami chyba z dekadę, deweloper też próbował przestraszyc dziesiątki mieszkańców - prawnikiem, że "naruszają jego dobre imię"). Bardzo podobny klimat.

Obecny status jest podobny - blok stoi, na razie nie zamieszkany. Mieszkańcu okolicy doglądają sprawy, by nielegalnie go nie zamieszkano, bo do budowa jest niezgodna z projektem (np. brak 8 garaży wyspecyfikowanych w projekcie - potwierdzone dokumentem z inspekcji) i jeśli ktoś z PINB to zatwierdzi, może trafić sprawa do prokuratury. Już jest podobny wyrok za nielegalny odbiór osiedla Słowicza, to wtedy będzie recydywa. Ale jest też sporo innych naruszeń. Niemożliwe jest techniczne podłączenie do kanalizacji nie narażając zdrowia, życia i mienia mieszkańców całej ulicy (kilkaset numerów), ale może będą próbować zrobić to na wzór instalacji gazowej w przypadku z TV Piaseczno.

To widać, podobne przypadki nie są pojedyncze w Piasecznie, i każdego może coś podobnego spotkać, jeśli nadal bedą ci funkcjonować sami urzędnicy (lub ich dobrzy znajomi).
Jeśli Ci państwo z tego bliźniaka chcieliby informacje o podobnym przypadku, mogę zorganizować szczegółowe informacje (a nawet kopie dokumentacji i korespondencji).
Tulipano_0602
 
Posty: 724
Rejestracja: ndz maja 04, 2008 8:29 pm

Postautor: ola » pn lis 23, 2009 11:01 am

o matko !! co za koszmar,
Ola
Awatar użytkownika
ola
 
Posty: 2966
Rejestracja: ndz mar 22, 2009 9:45 pm
Lokalizacja: Piaseczno

Re: Piaseczno raj deweloperów a piekło dla mieszkańców Piase

Postautor: Jarek » śr gru 09, 2009 6:33 pm

Martin pisze:Zachęcam Was do obejrzenia reportażu (link w informacji), a także do wyrażania swoich opinii w komentarzu pod informacją lub tutaj na forum mieszkańców powiatu piaseczyńskiego.
Chętnie skorzystam.

Na początek pozwolę sobie skomentować kilka zdań z artykułu, który zalinkowałes.
CYTATY Z ARTYKU£U:
Piaseczno miało być podwarszawskim eldorado. Zielone, otoczone lasami...
Od kiedy to słowo "Eldorado" ma cokolwiek wspólnego z zielenią?! Raczej z bogactwem, złotem i dobrobytem. I takie Piaseczno właśnie jest o czym wiedzą chociażby sklepikarze, którzy zamiast zeszytów kredytowych mają terminale na karty płatnicze. Poza tym jak wiadomo za sprawą magicznej różdżki wszystkie okoliczne lasy zniknęły i już ich nie ma - przecież to każdy widzi....

na celowniku deweloperów zaczyna być brzydkie i zakorkowane.
Właśnie, że odwrotnie: zaczyna być ładne, wyłożone kostką, zamożne, pojawiają się propozycje poważnych inwestycji również takich jak kina czy kluby sportowe. To wszystko nie było by możliwe gdyby nie napływ klasy średniej i średniej wyższej - czyli pośrednio bez deweloperów. Sprawa zakorkowania to wina W£ADZ. To, że oni sobie nie radzą ze swoimi zadaniami to należy im w twarz powiedzieć i żądać rozwiązania problemu. Rozwiązaniem problemu jest zwiększenie przepustowości komunikacji a nie zahamowanie rozwoju.

Na pojedynczych działkach wśród domów jednorodzinnych wyrastają koszmarne bloki na kilkaset mieszkań.
I co z tego? Zresztą kto powiedział, że "koszmarne"? Zebrała się jakaś nieomylna komisja i kolektywnie tak orzekła? Piaseczno z małego miasteczka przeobraża się w miasto. Jeśli chcecie zielenie to można przecież zadbać o park miedzy tymi "koszmarnymi blokami", o pozostawienie jakiegoś obszaru zieleni. Enklawy domków jednorodzinnych to mogą być w Zalesiu...

Miasto już jest sparaliżowane korkami, a to dopiero początek końca.
No tak, po potrąceniu 18% PiT, akcyzy w cenie benzyny, papierosów alkoholu, energii oraz cła (wliczanego w ceny towarów) i VAT-u czyli zabraniu znacznej części naszej pensji nie potrafią wybudować odpowiednio szerokiej drogi, drugiej drogi, lotniska, metra czy CZEGOKOLWIEK co rozwiąże problem, a dziennikarzyny piszą potem, że to wina deweloperów, że są korki.
Można by to porównać do sytuacji, w której nauczyciel narzeka na ucznia, że ten zaczyna umieć więcej od niego i sugeruje mu aby zaczął mniej się uczyć bo nauczyciel nie ma czasu na nadrabianie własnych zaległości by wyjaśnić zdolnemu uczniowi jego wątpliwości.

W reportażu AFERA W PIASECZNIE poruszony został m.in. temat szesnastopiętrowego bloku, o którym pisaliśmy
No tak pierwszy raz taki duuuuuziiiii blok postawili tak blisko. Kali nie widzieć wcześniej takiego bloku, kali iść go zburzyć.

" i sypiący się TYTANIK,
Zastanawia mnie czy równą ilość czasu co na psioczenie na wszystko dookoła podpierając się przykładem dwóch bloków (jednego kontrowersyjnego i jednego zwyczajnie spapranego co się po prostu zdarza) poświęcono na opisywanie dziesiątek udanych bloków i wywiady z zadowolonymi z nowych mieszkań ludźmi.


PS Mój nieco uszczypliwy styl pisania nie powinien być odbierany emocjonalnie- taki już jestem i tak lubię pisać ale w gruncie rzeczy miły ze mnie facet :)
Jarek
 
Posty: 3
Rejestracja: śr gru 09, 2009 1:15 pm

Postautor: Kucyk » śr gru 09, 2009 7:41 pm

He, niezły styl! Będę mógł trochę i swój potrenować na Twej osobie! :wink:

Jarku, może problem polega na tym, że do kotła zwanego Piasecznem ze swoimi autochtonicznymi mieszkańcami którzy żyli sobie spokojnie w bardziej wielkowiejskiej niż wielkomiejskiej atmosferze, wlewa się wielką kadź klasy średniej i średniej wyższej? To powoduje napięcia, bo (i tu posłużę się cytatem z mojego ulubionego filmu "Człowiek na torze") u nas nowe nie tak prędko się przyjmuje.
Co o tym sądzisz?
Obrazek
Z założenia co drugie słowo to: dziękuję, proszę, przepraszam - z tytułu oszczędności czasu i na rzecz "konkretyzacji" części z nich nie będę pisał, co nie zmienia faktu, że są w domyśle.
Awatar użytkownika
Kucyk
 
Posty: 1481
Rejestracja: pt maja 15, 2009 9:06 pm
Lokalizacja: Z wąskiego toru

Postautor: Agnieszka_G » śr gru 09, 2009 8:45 pm

Kucyk pisze:wlewa się wielką kadź klasy średniej i średniej wyższej


właśnie ja przez tą kadź musiałam spierniczać na wieś
Awatar użytkownika
Agnieszka_G
 
Posty: 640
Rejestracja: czw lip 03, 2008 8:01 am
Lokalizacja: Z wioski

Postautor: Tulipano_0602 » czw gru 10, 2009 9:35 am

Deweloperzy myślą tylko o swoim zysku i niczym więcej. Gotowi są postawić w każdą wolną parcelę dowolnie wysoki blok, byle sprzedać więcej mieszkań. A że urzędników w Piasecznie mamy jakich mamy (sprawa sądowa Naczelnik Wydziału Architektury, wyrok sądowy Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego), to każda deweloperska inwestycja dostaje przyzwolenie, nie ważne czy są drogi dojazdowe, czy zrujnuje to wygląd okolicy, czy maksymalnie utrudni życie sąsiadom, itp.

Pewnie ludzie w bloku postawionym pomiędzy domkami jednorodzinnymi są zadowoleni, bo nie mieszkają na blokowisku, tylko zaglądają z wysokich pięter w dziesiątki ogródków i co ich obchodzi, że rujnują wygląd okolicy.

O zrównoważony rozwój powinni dbać urzędnicy. Jeśli infrastruktura okolicy nie wyrabia, lub budowa zakłóca daną okolicę (blok pomiędzy domkami) to nie wydaje sie pozwoleń na budowie, lub tak sie je wydaje by nie powstawały wielkie bloki.

Deweloperzy dla własnego zysku zrujnują okolicę i przeniosą się dalej - nic dziwnego. Urzędnikom powinno zależeć na tym aby rozwój był kontrolowany i korzystny dla wszystkich. Jeśli jednak urzędnikom nie zależy na tym by w mieście było dobrze i wygodnie mieszkańcom, a tylko na tym by deweloperzy mieli zyski - mamy sytuację jak w Piasecznie.
Tulipano_0602
 
Posty: 724
Rejestracja: ndz maja 04, 2008 8:29 pm

Postautor: krawczynskilukasz » czw gru 10, 2009 9:04 pm

I z ostatniej chwili

Nasz burmistrz wbrew opinii komisji rady wydał warunki wodno-kanalizacyjne dla Multihekku na nową inwestycje tej firmy umiejscowioną koło tzw. skoczni.
Nowy cud architektury będzie liczył 119 mieszkań.

A teraz smaczek

Opłata partycypacyjna od mieszkania w Piasecznie wynosi 6000 pln, Multihekk jako chyba jedyny dostał rabat i zapłaci tylko 1000 pln od mieszkania ( kasa gminy jest pusta)

Inwestycja jest ciekawa bo szerokość działki to tylko 11 m, nie ma parkingów na powierzchni a dojazd będzie przez teren decatlonu :-)

żeby nie było że krytykuje burmistrza ocene pozostawiam Wam :-)
krawczynskilukasz
 
Posty: 538
Rejestracja: sob cze 27, 2009 10:18 am

Postautor: Agnieszka_G » czw gru 10, 2009 9:48 pm

krawczynskilukasz pisze:I z ostatniej chwili

Nasz burmistrz wbrew opinii komisji rady wydał warunki wodno-kanalizacyjne dla Multihekku na nową inwestycje tej firmy

żeby nie było że krytykuje burmistrza ocene pozostawiam Wam :-)


prima-aprilis to już? czy to fakt autentyczny, bo myślałam ze MH z Piaseczna ucieka.
Awatar użytkownika
Agnieszka_G
 
Posty: 640
Rejestracja: czw lip 03, 2008 8:01 am
Lokalizacja: Z wioski

MULTI HEKK - INWESTOR SPECJALNY?

Postautor: krawczynskilukasz » czw gru 10, 2009 10:07 pm

wszystkie szczegóły tej bulwersującej sprawy

na mojej stronie w artykule Magdy Woźniak

http://lkrawczynski.nazwa.pl/frog_cms/? ... jalny.html
krawczynskilukasz
 
Posty: 538
Rejestracja: sob cze 27, 2009 10:18 am

PoprzedniaNastępna

Wróć do Sprawy mieszkańców gminy Piaseczno

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości

cron