wdolinski pisze:Piszesz jak byś się opił.
Taki atak "ad personam" pełnomocnikowi internetowemu sztabu wyborczego Zalewskiego nie przystoi. Oj, nie przystoi...
Tak, zgadza się, mamy gdzie zamieszkać, ale nie mamy gdzie jeździć (wszyscy, nie tylko "napływowi)", nasze dzieci nie mogą się normalnie uczyć... Itd. itp.. Szastanie na lewo i prawo pozwoleniami, bo nikomu na rękę nie było uchwalenie mpzp raczej do zasług bym nie przypisywał.. Poza tym poprzednia władza na stanowisku głównym lub "vice" spędziła bodajże 16 lat. Więc nie porównujmy tych obecnych kilku pięter wyżej z potworkami multihekowymi czy piekutowymi..
A mogła sobie owa władza szesnastoletnia na początku usiąść, wziąć karteczkę i narysować...
"Tu będą bloki. Będzie mieszkało w nich x ludzi. Będą mieli pewnie y dzieci.. Hmm. Trzeba pomyśleć o drogach i szkołach.. No dobra, tu zbudujemy nowe drogi, te poprawimy, a tutaj na razie zarezerwujemy teren... Powinno być OK, bez jakichś większych korków... Tu chyba też trzeba rozpocząć budowę szkoły, ale to potrwa, więc rozbudujmy też trochę te istniejące.. Kurde, dworzec też trzeba poprawić.. I pogadać poważnie z ZTM-em o SKM-ce.. z Hmm. Może uda się też kogoś ściągnąć na Laminę... Dobrze, jakby ludzie nie musieli do Warszawy jeździć, tylko tu pracowali.. Jakieś preferencje podatkowe, jakaś infrastruktura.. Powinno się udać, nie wolno myśleć tylko w perspektywie najbliższych wyborów.. Tylko trzeba szybko te pomysły przekuć w akty prawa miejscowego.. Bo przecież miasto to nie tylko bloki. A w zasadzie to przede wszystkim nie bloki."I wtedy nie byłoby większych problemów z wyborami, bo byłby Gospodarz... A w wielu gminach tacy są, co w zasadzie rządzą od początku reformy samorządowej. Bo są prawdziwymi Gospodarzami.. Z całym szacunkiem, ale Zalewski takim nie był. I raczej nie będzie. Wybór między nim a Lisem to wybór mniejszego/większego zła...
A ja chciałbym wybrać dobro.