Aż jedną czwartą tegorocznej puli na remonty dróg gmina planuje wydać na ulice w Zalesiu Dolnym, Zalesinku i Orężnej. W bieżącym roku samorząd zamierza przeznaczyć na drogi w gminie 10 milionów złotych. Z tego 2,6 mln na trakty w trzech wspomnianych dzielnicach miasta.
Liczba inwestycji na tym obszarze nie umyka uwadze opozycji. – Kto jest u żłoba, ten się najada – komentuje radny z Zalesia Górnego Wojciech Kaczorowski. – Przewodniczącą klubu PO [ma on większość w radzie – red.] jest Magdalena Woźniak, która mieszka w Zalesiu Dolnym i forsuje swoje wnioski do budżetu – stwierdza Kaczorowski.
– To dowodzi skuteczności radnych z tego okręgu wyborczego – odpowiada mu Woźniak.
Mieszkańcem Zalesia Dolnego jest też wiceburmistrz Daniel Putkiewicz. Pytany o sprawę, przekonuje: – Jest prawda, nieprawda i statystyka. W Zalesiu nie ma na przykład dużych inwestycji oświatowych, a w innych rejonach gminy są one realizowane.
– Poza tym ten obszar był zaniedbywany pod względem drogowym przez 50 lat – dodaje radna z Zalesia Dolnego Elżbieta Markowska.
Asfalt pojawi się m.in. na ulicach: Herberta, Przerwy-Tetmajera, Traugutta, Pułaskiego i Norwida.
Większość mieszkańców z pewnością ucieszy się z nowych nawierzchni. Większość, bo są też tacy, którzy obawiają się, że samochody będą jeździć szybciej i że zmieni się na niekorzyść charakter tej części miasta.
JOANNA FERLIAN-TCHÓRZEWSKA
http://nadwisla.pl/index.php?pokaz=tekst&id=3226