Powiat Piaseczyński

Amon, słabo nie jest. Do Nadarzyńskiej sprzed dwudziestu lat trochę jeszcze brakuje, ale klimat jest taki, że mnie wyprostowało...

Ja juz na innym forum wyraziłem swój zachwyt nad tymi fotami, tu z przyjemnością powtórzę: super fotografie. Zazdroszczę możliwości fotografowania takich kadrów.

A co do Nadarzyńskiej, to jeszcze klimat tam jest i ludzie...Tylko moi ziomale stamtąd albo sie wystrzelali albo zachlali, nowych wilczków nie znam za bardzo. Kucyk, z kim gadać żeby podejść z reklamówką winka i sesję uskutecznić? Oprócz Chlupka to mi się teraz nikt nie kojarzy...ślipek może?

Marek, trafiły do mnie wszystkie zdjęcia zrobione przez Ciebie w Kenii! Zestaw dobrze dobrany i ciekawie zaprezentowany. Podoba mi się kolorystyka Twoich zdjęć. Z przyjemnością obejrzę kolejne zdjęcia, którzy przywiozłeś ze swojej podróży.

Dziękować, cieszę się, że zdjęcia się podobają. Coś tam jeszcze dorzucę .

Amon, bardzo dobre portrety z podróży.

Amon, zdjęcia pierwsza klasa!

Jeszcze trochę fotek ludzi i już nie zanudzam . Miłego oglądania.

1.

2.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

9.

10.

11.

12.

Nowa seria, jest jeszcze lepsza od poprzednich zdjęć. Piękne foty!

Zajebiste foty!

Piękne zdjęcia, a szczególnie te z dziećmi.

No nie... Jak można napisać piękne?

Amon plus inni podroznicy - do Was moje pytanie

moze zorganizowac co jakis czas sporkanko w jakies piaseczynskiej knajpce przy piwku i rzutniku??

takie piaseczynskie spontaniczne /a moze pozniej cykliczne/ slajdowiska ???

Przemek, spotkania podróżników są organizowane w Konstancinie. Więcej informacji w wątku: Klub Podróżnika w Konstancinie. W Piasecznie nie słyszałem o takich spotkaniach, może brakuje organizatorów lub podróżników z tych okolic, którzy chcieliby podzielić się swoimi zdjęciami.

Na tą chwilę niestety nie mam opcji. Ogólnie pomysł mi sie podoba, w luźniejszych okresach jak najbardziej do przemyślenia.

Ponieważ to pierwszy mój post na forum to chciałbym się przywitać. Jestem mieszkańcem Piaseczna. Moją pasją są podróże, a przy okazji trochę po amatorsku fotografuję. Chciałbym się rozwijać w tym kierunku, a przy okazji może zawrzeć jakieś znajomości blisko domu. Poniżej próbka moich umiejętności przywieziona z wypadu do okupowanego Tybetu. Może to trochę za mało, aby stwierdzić czy będą ze mnie jeszcze ludzie, ale wszystkie konstruktywne uwagi będą dla mnie bardzo cenne.