Powiat Piaseczyński

Ja na początek polecę coś takiego:
składniki:
*sałata
*śliwki
*cebulka

sos:
*pół szklanki majonezu
*pół szklanki jogurtu naturalnego
* przyprawy: sól, cukier, pieprz, można dodać też koper

Sałatę rwiemy na mniejsze kawałki, śliwki kroimy w paski, a cebulę w półplastry. Wszystko mieszamy i dodajemy sos.

SMACZNEGO!!

Oooo, świetnie to wyglada, może jutro sobię zrobię i zona mi nie zje bo z mazonejem

A jakie śliwki?

Stenciu foch?ze nie odpsiuje na picie

mogą być węgierki, tylko sezon nie na śliwki..
Ja na początek nieprzychylnie zareagowałam na taką propozycję, ponieważ śliwki z cebulką nie pasowały mi jakoś, ale jak spróbowałam to bardzo mi podpasowało dlatego polecam
Proponuję dodać większą ilość sałaty i śliwek, z cebulką nie przesadzać

Leelooo pisze:Stenciu foch?ze nie odpsiuje na picie

Cio? Nie kumam...

A ja rzucam wyzwanie specom od surówek!

Jak otrzymać surówkę z kapusty dokładne taką jak u chinola?

Ja już pomału dochodzę do tego, ale i tak jeszcze daleko mi do prostoty i zarazem genialności tego smaku...

Wdzięczny za odpowiedź będę.

Kucyk pisze:Jak otrzymać surówkę z kapusty dokładne taką jak u chinola?

specjalistką nie jestem w tym temacie, składniki chyba każdy zna tej surówki, a co do takiej jakości jak u chinola to..hmm chyba wystarczy "niedokisić" kapustę (czy jak to się tam nazywa) i gotowe.

Agim6 pisze:składniki chyba każdy zna tej surówki

A właśnie że nie! Ja nie znam

W chałupie otrzymuję "coś w podobie" i nie mam na myśli nieświeżości, bo jednak u chinola surówka smakuje zacnie...

Więc zapodam co wiem w materii kapusty kiszonej (lub kwaszonej jak kto woli):
Składniki:
kapusta, marchew, listek laurowy, ziele angielskie, sól

Kucyk pisze:W chałupie otrzymuję "coś w podobie" i nie mam na myśli nieświeżości

A co do świeżości to akurat jest tak, że im dłużej się kwasi tym lepiej smakuje.
U chińczyka podają taką świeższą, ja osobiście wolę taką, która dłużej poleży.

Sęk w tym, że surówka u chinola nie jest kiszona, a jeśli takowa się zdarza, to znak, że jej za dużo zrobiono... Taka sytuacja często ma miejsce w poniedziałki.

Biała kapusta, marchew, cukier, kwasek cytrynowy, olej... i... I właśnie nie wiem co jeszcze!

Kucyk pisze:Biała kapusta, marchew, cukier, kwasek cytrynowy, olej... i... I właśnie nie wiem co jeszcze!

Jak pracowałam kiedyś w greckiej knajpie, to dodawaliśmy jeszcze ocet z czerwonego wina. I coś tam jeszcze.

Kucyk pisze:I właśnie nie wiem co jeszcze! Evil or Very Mad

ja też nie wiem

Technologia moja jest taka:

Kapucha na szatkownicy, marchew - tarka, a w odrobinie wrzącej wody rozpuszczam kwas cytrynowy i cukier, dodaję olej i sru do wiaderka z kapustą.
Czemu wiaderko? Bo jak się próbuje energicznie mieszać w misce to część towaru na podłodze, tudzież blacie, ląduje. Ostre mieszanie ma być.
Tylko moja "surówka popularna" (jak to u chinola się takową przyjęło określać) nie jest taka jak u chinola.

P.S. Wydaję mi się, że w hurtowni "Asiafood" są słoiki z napisem "przyprawa do surówki z kapusty"...

Od dziś nic nie będzie już takie jak przedtem!

Od dziś już żaden Chińczyk nie będzie pewien swojej przyszłości!

Od dziś nastaje nowa era...

Monopol na surówkę z kapusty "jak u chinola" został przełamany. Zrobiłem jej podróbkę niczym Chińczyk cover markowej odzieży Adidasa!


Haaaaaa!...

Kucyk pisze:Monopol na surówkę z kapusty "jak u chinola" został przełamany.

a podzielisz się przepisem tej podróbki ???