stentonik pisze:żyję, żyję.
ania stefaniak pisze:Jeshuuuu....dzisiaj byli u mnie najlepsi z najlepszych....znaczy się Kucyki dwa:)
Z tego co wiem, to Kucyka nie było , więc nie rozumiem po co wprowadzasz userów w błąd.
Za to byłem ja
.
Do kebaba "Pod Ciulem" udałem się dzisiaj w godzinach popołudniowych, solidnie wygłodniały i gotowy zjeść wszystko co mi podadzą na talerzu. Myślałem tylko o jedzeniu, więc na miejscu nie rozglądałem się zbytnio i szybko zgasiłem czerwoną lampkę z napisem "UCIEKAJ", która zapaliła mi się po wjechaniu na teren jadłopodajni. Taki standard barków chyba bardziej odpowiada mi w drodze, na szybko, na jeden raz, kiedy nie ma wyboru lub następny kebab bar jest na Alasce...
Zawsze po zapaleniu lampki "UCIEKAJ", kiedy nie ma już czasu na odwrót lub po prostu głupio się wycofać, staram się zamawiać na wynos. I tak też zrobiłem. Poprosiłem o kebaba z frytkami i surówką. Nie podawałem hasła KUC aby przekonać się jakie porcje podają bez włażenia w d..pę forumowiczom.
Chwila oczekiwania i miła Pani woła do okienka. Miałem nadzieję ujrzeć laptopa (styropianowy pojemnik w jaki pakuje się żarełko w większości jadłopodajni) a oczom moim ukazał się hmm... notebook? Co tam ku..wa można włożyć? Ile żarcia tam może być??? Nic to. Płacę. Gaszę w głowie kolejną lampkę z adnotacją: "[cenzura], MOG£Eś UCIEKAć" i podnoszę lekką jak piórko reklamówkę z zawartością. W drodze do samochodu czuję ciepło na twarzy. Zawsze tak mam jak sie wkurwię i czuję się zrobiony w palanta.
Reasumując: Porcja głodowa. żenada.
Później już nic ciekawego się nie działo. Oddałem frytki i surówkę koleżance, a mięso wyrzuciłem. Nie podobał mi się zapach, konsystencja i wygląd mięsa. Co dziwne smak był ok. Może ja się nie znam, może jak mówi moja żona "w [cenzura] ci się już przewraca", może...Słyszałem, że komuś smakowało i ok. Ja jednak jestem na nie.
Do plusów należy zaliczyć miłą obsługę, niską cenę i krótki czas oczekiwania.
Generalnie, nie odradzam bo kibicuję "swoim" ale ja w najbliższym czasie sie tam nie wybieram.
pzdr, G