Endorfina bez mocniejszych trunków. Gmina odmówiła właścicielowi wydania koncesji. Ryszard Sitarski, prowadzący w centrum Piaseczna lokal Endorfina już przeszło pół roku stara się o koncesję na sprzedaż alkoholu powyżej 4,5 proc. Mężczyzna uważa, że gminni urzędnicy celowo uprzykrzają mu życie.
– Staram się na koncesję na sprzedaż mocniejszych alkoholi od stycznia – mówi Ryszard Sitarski. – Na początku roku złożyłem w tej sprawie do gminy podanie. Było trzecie w kolejce oczekujących. Wówczas zwolniło się 6 koncesji. Byłem pewien, że otrzymam jedną z nich, bo mój lokal spełnia wszelkie wymogi. Niestety, stało się inaczej…
Pan Ryszard tłumaczy, że gmina uzasadniła odmowę wydania koncesji tym, że w dniu zamknięcia postępowania w jego sprawie nie było wolnych pozwoleń na sprzedaż wysokoprocentowych trunków.
– Ale tak naprawdę w sprawie 6 koncesji, które się zwolniły, toczyło się postępowanie w Samorządowym Kolegium Odwoławczym – mówi nasz czytelnik. – Gmina miała obowiązek zawiesić moje postępowanie do czasu rozstrzygnięcia sprawy w SKO. A tymczasem wypadłem z gry, a przez to, że się dodatkowo odwołałem, trafiłem na koniec kolejki.
Gmina wyjaśnia, że w tej chwili limit punktów mogących sprzedawać i podawać mocniejsze alkohole jest wyczerpany.
– Nie ma listy oczekujących ani kolejki po zezwolenia na mocniejszy alkohol. W razie zwolnienia punktu sprzedaży w czasie trwania postępowania, o przydzieleniu limitu decyduje kolejność wpływu aktualnych wniosków – czytamy w wydanym przez urząd oświadczeniu.
Nie otrzymał też koncesji jednorazowej
Niedawno Ryszard Sitarski ubiegał się także o wydanie koncesji jednorazowej, obowiązującej przez dwa dni. Tu też spotkała go odmowa.
– Usłyszałem, że otrzymałbym ją gdybym robił imprezę w plenerze, a nie w lokalu zamkniętym – mówi. – Uważam, że to tylko wymówka. Ktoś w gminie czuje do mnie wyraźną niechęć i utrudnia mi prowadzenie interesu.
– Wydanie zezwolenia jednorazowego byłoby obejściem przepisów ustalających limity punktów sprzedaży, ponieważ działalność dyskoteki nie ma charakteru incydentalnego tylko stały – a na stałą sprzedaż limit został na chwilę obecną wyczerpany – czytamy w oświadczeniu wydanym przez gminny wydział ewidencji działalności gospodarczej.
Wystąpi o odszkodowanie
– Zaskarżyłem decyzję gminy do kolegium odwoławczego, w tej chwili trwa postępowanie – mówi Ryszard Sitarski. – Jeśli SKO przyzna mi rację, będę starał się o gigantyczne odszkodowanie. Utrzymanie lokalu w centrum miasta sporo mnie kosztuje i na razie, przez niekorzystne decyzje urzędników, ponoszę same straty.
Gmina twierdzi, że dyskoteka Endorfina działa w centrum miasta od października i od tego czasu… prowadzi sprzedaż alkoholu. Mieszkańcy okolicznych bloków rzekomo mieli się skarżyć burmistrzowi na zakłócanie ciszy nocnej. Z naszych informacji wynika, że w marcu w lokalu zjawiła się też policja. Wykryto sprzedawany bez koncesji alkohol i zarekwirowano kilka nielegalnych automatów do gry.
– Ten alkohol nie był sprzedawany, przynieśli go klienci lokalu. Nigdy nie miałem skarg na panujący w środku hałas – twierdzi właściciel Endorfiny. – Podkreślam, mój lokal spełnia wszelkie niezbędne wymogi. Dlatego decyzja gminy w sprawie koncesji jest tym bardziej niezrozumiała.
https://piasecznonews.pl/endorfina-bez- ... -koncesji/