a co nas obchodzi, że nie będzie śniegu i z jakiego powodu. Spotykamy się bo jest coś do zrobienia. Jak nie będzie śniegu na Rynku, to lecimy na Kościuszki. Jak nie będzie śniegu w ogóle na mieście no to smutek wielki - bo na co teraz będzie można ponarzekać? No na prawdę jest się czym martwić.
Jak zima od wieków do nas przychodzi i sypie sniegiem to źle. jak za ciepło i glony się lęgną we wodzie - to tez nie dobrze. A jak by było wszystko constans, to można by narzekać na nudę co?
Jak nie będzie śniegu to też będzie się z czego cieszyć, bo przecież to własnie jego nadmiar spowodował frustrację. Wówczas ulepimy zwykłego małego bałwana i tyle. Jeżeli oczywiście komuś się będzie chciało.
A jak nie damy rady tego wieczora i się spodoba, to spotkamy się w piątek o tej samej porze. A jak się spodoba i damy radę, to lecimy po Kościuszki w obie strony i stawiamy bałwany.
Założenia sa takie - próba wykonania pupośniegozjeżdżalni i przynajmniej jednego spicobałwana.
Tu link do akcji na FB
http://www.facebook.com/events/54612007 ... 075407989/
A poniżej wklejam treśc dezideraty akcji dla nie zarejestrowanych na FB, malkontentów i frustratów:
Zamień zaspę na bałwana
No tak, przyszła zima i się zaczęlo.
Już nie jest dobrze, bo tu i tam pojawiają się zaspy.
Już sfrustrowani malkontenci odzywają się, że śniegu nikt nie sprząta.
Zamiast zaciskać pięści we własnej kieszeni warto ruszyć tyłek.
Zamiast pluć na forach i w mediach na burmistrzów, samorządowców, partie, służby miejskie i innych ludzi warto coś zrobić.
Ale co tu robić?
Krzyki i uderzanie w ludzi, organizacje czy służby nic nie dadzą. Bo nie ma takiego mocnego, który w mgnieniu oka ogranie całe to białe szaleństwo. A jak teraz będziesz napierał, żeby było więcej sprzętu do przewalania śniegu, to pewne jest, że latem będziesz pokazywał go palcem jako bezużyteczny ponownie wskazując palcem winnych.
Możesz napisać petycję. Ale jak jutro przyjdzie ocieplenie to za kilka dni nikt nawet nie pochyli się, żeby Ci odpisać. Ba – śnieg może zniknąć zanim zbierzesz odpowiednią liczbę podpisów.
Możesz siedzieć w domu i bluzgać w necie na ludzi i służby, możesz nawet chodzić nago po chałupie – nikt tego nie zobaczy. A śnieg jest i za rok pewno znów będzie.
Może zamiast tego usiądź przy komputerze, skrzyknij załogę. Ot ludzi ze swojego miasta i podwórka. Wyznaczcie sobie miejsce i czas. I zróbcie coś wreszcie.
Wybierz przestrzeń publiczną – bo ona jest dla Ciebie.
Weźcie ze sobą potrzebne narzędzia – bo nie ma przepisów, które by zabraniały zagospodarowania niczyjego, darmowego materiału.
Zbudujcie śnieżny labirynt dla dzieci (pamiętaj, żę ma być na tyle obszerny, żeby opiekun mógł w nim znaleźć swoje dziecko); śnieżną zjeżdżalnię; chiński mur, który dzieci będą zdobywały walcząc o niego Snieżkami; cokolwiek co pozwoli Ci rozładować frustrację. Zawsze postaw przy tym bałwana ze szpicata czapeczką na głowie – jak odwrócona litera „V” (czyli coś jak A).
Zamień zaspę na bałwana – zmień frustracje w pozytywne działanie.
Gdzie tu protest? - w tej czapeczce!
Z prostych przyczyn
- podniesione ramię przy roztopach odpadnie pierwsze
- jeżeli dorobisz mu penisa, albo inne przyrodzone człowiekowi naturalne cechy – możesz podpaść prawu
- jeżeli dorobisz mu diabelskie rogi albo anielskie skrzydła – możesz podpaść prawu
- jeżeli nadasz mu cechy innego człowieka – ubliżasz innym i plujesz na nich
- jeżeli dodasz mu polityczny szyld albo cechy polityka – to też plujesz na coś, co nie jest przyczyną opadów śniegu, ani powodem jego zalegania
- szpicata czapeczka będzie topniała razem z bałwanem, nie odpadnie i nie personalizuje Twoich frustracji
- szpicata czapeczka ma oznaczać – tak to Nasz bałwan. Nie nasz w rozumieniu „Misia” na miarę naszych możliwości. Ale nasz bo jest widocznym znakiem Mojego i naszego nie zadowolenia i protestu przeciw takim opadom śniegu, zaspom i innym uciążliwościom zimy
Czego nie robić – nie łamać prawa.
Uregulowania prawne zobowiązują do zabawy ze śniegiem tylko służby miejskie i właścicieli terenu.
Nie zakazują i nie widzę takiego mocnego, który by zakazał komukolwiek lepienia bałwanów w dowolnej formie na terenie publicznym, który przeznaczony jest do publicznego użytku i przebywania.
Nikt dotychczas i nigdy nie rozgonił jeszcze ludzi na krakowskim Rynku mimo, że ich ilość przekracza warunki ustawy o zgromadzeniach.
Nie demonstrujcie więc, nie róbcie transparentów, nie obnoście się z szyldami, nie bądźcie agresywni.
Bo każdy ma prawo dowolnie bawić się śniegiem w przestrzeni miejskiej póki nie popełnia przestępstwa z jakiegoś przepisu. Na zabawę śniegiem w przestrzeni publicznej dotychczas nie ma przepisu.
Jednak nie ozdabiajcie bałwanów niczym innym niż śnieg i sople – to wyprodukowała natura.
Jeżeli dodasz tam cokolwiek innego – będziesz karany za zaśmiecanie.
Jeżeli Postawisz go na jezdni – podpadasz z konkretnych paragrafów.
Jeżeli zastawisz nim wejście do budynku – stwarzasz zagrożenie z kolejnych paragrafów.
Jeżeli przy tym będziesz darł mordę – podpadniesz za darcie mordy
Jeżeli ktoś umundurowany przyjdzie i powie, że płacisz mandat za zaśmiecanie, a Ty faktycznie nie zaśmiecasz – odeślij go z tym mandatem do odpowiedzialnych za nie usunięcie śniegu.
A jeżeli nadal będzie męczyła Cię frustracja, to rano zgodnie z Kodeksem Cywilnym idź do sądu, żeby oddali Ci pieniądze za czas i zużycie materiałów utracone przy zagospodarowywaniu terenu na rzecz społeczną. Jeżeli Ci nie przejdzie.
Niech bałwan ma formę bez osobową, bez partyjną, bez nienawistą.
Ale szpicata czapeczka niech będzie Twoim słowem wypowiedzianym i wypracowanym. Niech będzie naszym wspólnym znakiem umownym identyfikującym myśli i działania.
Jeżeli przy okazji powstanie coś fajnego dla innych – to przynajmniej będzie trochę więcej radości w narodzie.
Nie stawiaj tego bałwana na własnym terenie. Nie żądaj aby administrator odśnieżył miejsce postojowe Twojego samochodu –bo twoje własne podwórko i miejsce postojowe jest tylko Twoje i to Ty sam masz o nie dbać.
Bałwan na Twoim prywatnym podwórku jest tylko zabawką a nie wydarzeniem. Setka, albo dwie na terenie publicznym – to spory i nie spotykany tłum, który w tej ilości krzyczeć będzie za Ciebie.
Niech więc stają szpicate bałwany
Warszawa – Marszałkowska i inne główne
Wrocław – świdnicka…
Bałwańcie wszystkie miasta, miasteczka i wsie jeżeli chcecie zmienić coś w sobie.
Warto zmienić smutną zaspę w pogodnego bałwana. Warto zmienić smutnego człowieka w czyniącego radość.