Czy jest to powiązane z artykułem "żabieniec zdesperowany", który ukazał się w gazecie Nad Wisłą nr 20 (262) z 23 października 2008?
Blokadą drogi nr 79 (Góra Kalwaria – Piaseczno) grożą mieszkańcy żabieńca, jeśli Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie usprawni możliwości wyjazdu z ich miejscowości.
„To jedno wielkie ryzyko” – tłumaczą. – żeby rano wjechać z żabieńca na szosę do Piaseczna, trzeba wymuszać pierwszeństwo, co powoduje wiele stłuczek. Bardzo niebezpiecznie jest też na pasach prowadzących do przystanku autobusowego – opowiada sołtys wsi Honorata Kalicińska. Została ona zobowiązana przez wiejskie zebranie do spotkania z szefem mazowieckiego oddziału GDDKiA i złożenia wniosku o tymczasową sygnalizację świetlną na skrzyżowaniu. Spotkanie ma się odbyć 31 października. – Mieszkańcy są tak zdesperowani, że – przy braku reakcji drogowców – grożą blokadą drogi w godzinach szczytu – mówi Kalicińska.
Dążenia żabieńca wspierają władze powiatu. Pomógłby także burmistrz Piaseczna, ale nie wierzy, że GDDKiA zgodzi się na tymczasową sygnalizację, skoro w połowie przyszłego roku planuje rozpocząć przebudowę drogi z Piaseczna do Góry Kalwarii. – Mieszkańcy żabieńca już nie raz dostawali w tej sprawie odmowę z generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, właściciela tej drogi. Kto wyda kilkaset tysięcy złotych na dokumentację, uzgodnienia i budowę sygnalizacji świetlnej na trzech wyjazdach: z Siedlisk – droga powiatowa i dwóch z żabieńca, z których jedna też jest drogą powiatową, by po roku demontować te urządzenia i złomować? – pyta burmistrz Józef Zalewski.
Honorata Kalicińska zaproponuje dyrektorowi mazowieckiego oddziału GDDKiA Wojciechowi Dąbrowskiemu, aby drogowcy zamontowali światła, które staną w żabieńcu podczas przebudowy drogi. Co on na to? Niestety nie dowiedzieliśmy się, ponieważ ani Dąbrowski, ani jego rzeczniczka mimo naszych ponagleń nie udzielili odpowiedzi na mejle „NW”.