Od godz. 22 w środę kierowcy mogą już jeździć południową obwodnicą Warszawy od Puławskiej. Z Ursynowa do Marek nie musimy stawać na światłach.
Najpierw otwarcie zapowiedział na Twitterze minister Sławomir Nowak. Faktycznie tuż po godz. 22 puszczono ruch, początkowo tylko w jedną stronę - od Puławskiej. W drugim kierunku samochody pojechały kilkadziesiąt minut później.
Oddawana od końca lipca południowa obwodnica wydłużyła się o kolejne dwa kilometry. Po oddaniu odcinka do Puławskiej do nowej ekspresówki a także do autostrady A2 łatwiej dotrą mieszkańcy Ursynowa i Piaseczna. Równocześnie można uznać, że stolica ma już pół obwodnicy. W drodze z Ursynowa bez zatrzymywania się na światłach dojedziemy do Marek. To niemal 40 km. Jesienią znacznie pogorszy się jednak przejazd fragmentem obwodnicy przez żoliborz, bo zacznie się przebudowa Trasy AK.
Południowa obwodnica jest oddawana z ponadrocznym poślizgiem. Wykonawcy raczej unikną kar. W GDDKiA dowiedzieliśmy, że podpisano aneksy do umów. Zgodnie z nowymi zapisami firma Porr, która budowała oddany właśnie odcinek oraz Trasę N-S do Marynarskiej, wszystkie prace miała skończyć do połowy września. Z kolei firma Bilfinger Infrastructure (budująca odcinek Konotopa - Lotnisko) z wszystkimi robotami musi finiszować do końca października. Wcześniej GDDKiA zarzucała wykonawców słabą mobilizację na budowie. Nie da się jednak ukryć, że w dużej mierze to urzędy przyczyniły do poślizgu, bo m.in. z opóźnieniem przekazywały działki. Błędy popełniali także projektanci. Za oba odcinki obwodnicy na południu Warszawy rząd zapłaci ponad dwa miliardy zł. W dużej części do inwestycji dołożyła się Unia Europejska.
Po wydłużenie ekspresówki wielu kierowców obawia się jednak korków w rejonie węzła Puławska. Na końcu trasy powstała nietypowa zawrotka z sygnalizacją świetlną. Tu będzie się krzyżować ruch zjeżdżających z obwodnicy w stronę centrum i Ursynowa z ruchem wjeżdżających na ekspresówkę od strony Piaseczna. Na pewno można się spodziewać zatorów na końcu obwodnicy. Nie wiadomo jednak, czy dodatkowo nie powiększą się korki na Puławskiej. Obwodnica w tym miejscu będzie się urywać przynajmniej przez pięć, sześć lat. GDDKiA przygotowuje budowę kolejnych odcinków z tunelem pod Ursynowem i dalej przez Wilanów oraz Wawer, ale najpierw trzeba znaleźć pieniądze na tę inwestycję. Wraz z wykupem gruntów może ona kosztować aż sześć miliardów zł
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34 ... echac.html