Niewidzialne ceny w sklepach

[sympatyk_]

Zawsze gdy odwiedzam sklepy w mojej okolicy denerwuje mnie ,że na wystawionych artykułach nie ma napisanych cen i nie wiadomo ile co kosztuje. Paragony, o które trzeba się upominać są bardzo lakoniczne, tzn. jest napisane np. warzywa, nabiał ,artykuły spożywcze ,itp. Tak więc w domu też nie mogę sprawdzić ile co dokładnie kosztuje, a trochę głupio mi jest ciągle pytać o cenę.

[sharmlover]

Ja rowniez zauwazylam to w kilku malych sklepikach. Najczesciej spotykam sie z brakiem cen na pieczywo oraz przyprawy. Drozsze produkty jak np warzywa, owoce czy mieso zazwyczaj maja podane ceny. Moze sklepikarze sadza, ze te 20gr wydawane na kajzerke cz1 1zl na pieprz mielony nie sa warte wypisywania cen .

[justynka]

W małych sklepikach za każdym razem pytam się o ceny, jeżeli nie widzę ceny przy artykule. W sklepie, który jest przy bloku zawsze dają mi paragony. Sprzedawców trzeba nauczyć i pokazać, że oczekujemy paragonu. Przy kolejnych zakupach już wiedzą, że oczekujemy paragonu. W dużych sklepach są czytniki cen, tak więc każdy może sprawdzić ile co kosztuje. Nie widzę w tym problemów. Jeżeli ktoś boi się odzywać w sklepie, to niestety na tym traci. W dzisiejszych czasach, nie można się wstydzić i musimy walczyć o swoje.

[sharmlover]

W moim przypadku wiekszym problemem jest brak cen towarow (paragon dostaje zawsze). Jest troche uciazliwe pytanie za kazdym razem zajetej Pani ekspedientki ile kosztuja poszczegolne art. A na paragonie jak wspominal sympatyk_ zazwyczaj jest napisanie: nabial, warzywa itp...