Adam Małysz znokautował rywali i po raz czwarty został mistrzem świata! W konkursie na średniej skoczni w Sapporo skoczył najdalej w obu seriach. Szwajcar Simon Ammann i Austriak Thomas Morgenstern przegrali z nim o ponad 20 punktów.
Po czterech latach przerwy na narciarskich Mś kibice ponownie wysłuchali "Mazurka Dąbrowskiego". Wyraźnie wzruszony Małysz na początku hymnu tylko słuchał, później śpiewał już razem z Polakami zgromadzonymi na trybunach "Miyanomori".
Po wejściu na najwyższy stopień podium cieszył się jak dziecko. Skakał do góry, z rękami wzniesionymi do góry w geście triumfu. Po odebraniu medalu, jeszcze przed hymnem, zszedł na moment i uścisnął ręce kolejnym zawodnikom.
czytaj więcej: sport.wp.pl
Wielki powrót króla Adama Małysza - GRATULACJE!!!