Strona 1 z 1

Morderca nastolatki z Ustanowa wkrótce stanie przed sądem

Post: pn lip 30, 2007 9:04 pm
autor: Martin
Morderca nastolatki z Ustanowa wkrótce stanie przed sądem. Niebawem poznamy prawdę o okolicznościach śmierci nastoletniej Ilony K. Za kilka dni do warszawskiego Sądu Okręgowego wpłynie akt oskarżenia przeciwko Krzysztofowi K., który osiem miesięcy temu zabił koleżankę z gimnazjum w Zalesiu Górnym. Krzysztofowi K. zarzucono dokonanie zabójstwa, za które grozi dożywocie. (...)

Więcej informacji na ten temat można przeczytać w gazecie podwarszawskiej: Nad Wisłą nr 14/2007 z dnia 26 lipca 2007.

Post: pn lip 30, 2007 9:34 pm
autor: lucja
W takich przypadkach jestem za karą śmierci.
śMIERć ZA śMIERć

Post: wt lip 31, 2007 7:22 am
autor: Jankes
A myślałem, że w waszej okolicy nie mieszkają tacy wariaci jak w Warszawie. Dożywocie dla niego to za mało! śmierć za śmierć!!!

Post: wt lip 31, 2007 11:31 am
autor: Marcin z Uwielin
a ja polecam osobom, które nie bardzo wiedzą o co chodzi, przeczytanie poniższego artykułu (długi jest ale warto) i komentarzy które znajdują się pod artykułem
http://www.zalesie-gorne.eu/news.php?readmore=21

tylko na pozór nie jest związany z morderstwem.

Post: wt lip 31, 2007 12:50 pm
autor: Jankes
Zakończenie pozwala się nad tym zastanowić:
Ilonę i Krzysztofa znaliśmy ze świetlicy. Jest nam bardzo, bardzo ciężko. Dręczy nas pytanie, czy gdyby świetlica działała dalej, gdyby powstał klub młodzieżowy - nie doszło by do takiej tragedii? Wszyscy nosimy w sobie cząstkę winy. Wszyscy, którzyśmy Krzyśka znali. Może trzeba było walczyć dalej, może trzeba było poruszyć Niebo i Ziemię! Gdybyśmy wiedzieli... gdybyśmy wiedzieli...

Zabójca gimnazjalistki stanie przed sądem

Post: czw gru 13, 2007 8:53 pm
autor: Jakub
Będzie proces ucznia z Zalesia Górnego, który zamordował swoją koleżankę z gimnazjum. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.

To była zbrodnia, która w listopadzie ubiegłego roku wstrząsnęła spokojnym Zalesiem. Zwłoki 14-letniej Ilony zostały odnalezione w lesie w pobliskim Ustanowie. Dziewczynka była rozebrana od pasa w dół, jej twarz i ręce były podrapane, prawdopodobnie od krzewów jeżyn. Biegli nie mieli wątpliwości, że została zgwałcona, a potem uduszona.

Na mieszkańców Zalesia padł strach, szczególnie że ciało dziewczynki znaleziono przy uczęszczanej drodze prowadzącej do stacji SKM. Ludzie podejrzewali nawet, że w okolicy grasuje seryjny zabójca. Okazało się jednak, że sprawcą zbrodni jest kolega ze szkoły i sąsiad dziewczynki, 17-letni Krzysztof K. Były z nim problemy wychowawcze - powtarzał klasę, był zawieszony w prawach ucznia, pił.

To właśnie dlatego, że był nietrzeźwy, 30 listopada ubiegłego roku nie wpuszczono go na andrzejkową potańcówkę. Bawiła się na niej natomiast Ilona. Wyszła około godz. 20.30 wraz z innymi dziewczynkami. Razem dotarły do sąsiedniego Ustanowa, gdzie rozstały się jakieś 200 metrów od domu Ilony. To wtedy samotną dziewczynę zauważył Krzysztof K. Zaatakował ją. Z ustaleń prokuratury wynika, że chwycił ją za szyję i wciągnął do lasu. Przewrócił na ziemię, zgwałcił i udusił rękami. Zdaniem oskarżenia, chociaż był pijany, miał świadomość tego, co robi.

Kiedy kilka godzin później piaseczyńska policja zaczęła poszukiwania zaginionej uczennicy, Krzysztof K. był już w domu. Następnego dnia znalazł się w tłumie gapiów, którzy pojawili się w miejscu odnalezienia zwłok Ilony. "Wydawało się, że jest bardzo zainteresowany tym, co zdarzyło się w lesie, oferował swoją pomoc, zostawił numer swojego telefonu komórkowego" - napisał w uzasadnieniu aktu oskarżenia prokurator. Chłopak został zatrzymany jeszcze tego samego dnia. Przyznał się do winy i opisał śledczym przebieg wydarzeń. Kiedy kilka dni później prawie 200 osób upamiętniło śmierć Ilony w marszu milczenia, siedział już w areszcie na Mokotowie.

Dlaczego to zrobił? Na to pytanie do dziś nie odpowiedział prokuratorowi. Twierdzi, że nie wiedział, co robi. - Znałem ją z widzenia, nie zamierzałem jej zabić - tłumaczył w śledztwie. Jego osądzeniem zajmie się warszawski sąd okręgowy. Nie wyznaczono jeszcze terminu rozprawy. Za zbrodnię grozi mu nawet kara dożywotniego więzienia.

Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna
Strona: http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34889,4733622.html

Ruszył proces Krzysztofa K., mordercy koleżanki z gimnazjum

Post: pt sty 25, 2008 10:51 am
autor: Marcin z Uwielin
O zbrodni za zamkniętymi drzwiami

Tydzień temu, po 13 miesiącach od tragedii w Ustanowie, przed Sądem Okręgowym w Warszawie stanął Krzysztof K., który przyznał się do zgwałcenia i uduszenia 14-letniej Ilony K.

Zarzutów nie usłyszał jednak nikt poza oskarżonym, jego adwokatem, prokuratorem i rodzicami dziewczynki. Ze względu na to, że gwałtu dokonano na osobie nieletniej, a zeznającymi będą m. in. małoletni znajomi Ilony K., sąd postanowił wyłączyć jawność sprawy. Zanim poproszono dziennikarzy o opuszczenie sali, obrońca Krzysztofa K. wniósł o odroczenie rozprawy. Mecenas Piotr Jaworski domagał się, aby oskarżony został przesłuchany w obecności biegłego psychiatry i psychologa, którzy nie przybyli na sprawę. Sąd uznał, że nie ma takiej potrzeby, ponieważ Krzysztofa K. poddano kilkutygodniowym obserwacjom psychiatrycznym.

Podczas rozpraw pytania świadkom i oskarżonemu będzie miała prawo zadawać Iwona K., matka zamordowanej nastolatki. Zdecydowała się występować w sprawie jako oskarżyciel posiłkowy i usiadła twarzą w twarz z Krzysztofem K. Pełnoletni już chłopak pojawił się w sądzie w białej koszuli. Uwagę dziennikarzy zwróciła jego twarz – z delikatnymi, niemal dziewczęcymi rysami. Nie można było wyczytać z niej żadnych emocji.

Za dwa tygodnie pięcioosobowy skład sądu wysłucha m.in. biegłego seksuologa Zbigniewa Lwa-Starowicza oraz grupy nastoletnich świadków. śmierć gimnazjalistki z Zalesia Górnego rok temu wstrząsnęła całą okolicą. Odbyły się marsze milczenia. Ilona K. zginęła w zagajniku za przystankiem autobusowym w Ustanowie, 300 metrów od domu. Wracała z zabawy andrzejkowej, dopiero co pożegnała się z koleżanką Asią. Krzysztof K., którego dyrektor szkoły wyprosiła z imprezy, bo było czuć od niego alkohol (nie pierwszy raz), tego wieczoru bez celu krążył po miejscowości. Podczas śledztwa nie umiał wyjaśnić, dlaczego zaatakował napotkaną koleżankę. Wzruszał ramionami, wymawiał się niepamięcią.

Krzysztof K. przed zbrodnią sprawiał coraz większe trudności wychowawcze. Miał trudności z zaliczaniem przedmiotów w szkole. Koledzy pamiętają, że bywał smutny, ale zachowywał się normalnie. Zamordowanej dziewczynki przez całą noc szukała rodzina i policja. K. był jednym z pierwszych, który pojawił się rano w miejscu tragedii – pytał krewnego Ilony K., co się stało. Policja zatrzymała go kilka godzin później. Przyznał się do winy. Za to, co zrobił, grozi mu nawet dożywocie.

źródło: www.nadwisla.pl/index.php?option=com_co ... Itemid=138

Ruszył proces Krzysztofa K., mordercy koleżanki z gimnazjum

Post: pt sty 25, 2008 11:42 am
autor: Jankes
Marcin z Uwielin pisze:Za to, co zrobił, grozi mu nawet dożywocie.

Za to co zrobił, to powinni mu JAJA uciąć! NIE MA LITOśCI DLA TAKICH LUDZI!!! Szkoda obładowywać więzienia takimi DEBILAMI!!! Jeszcze z moich podatków, będą go utrzymywać w więzieniu! JESTEM ZA PRZYWRÓCENIEM KARY śMIERCI!

Przepraszam wszystkich za mocne słowa, ale musiałem to napisać!
:evil: